w pogoni za słońcem

Poniedziałek, 2 listopada 2009 · Komentarze(10)
Kategoria w pobliżu domu
Rano, jak zwykle, rowerem do pracy. Po powrocie szybka zmiana ciuchów i roweru, żeby nacieszyć się jeszcze barwami jesieni, dopóki promienie słoneczne wyczarowują je na liściach drzew. Pojechałam do Wielkiej Puszczy. Niestety dno doliny zalegał już cień, oświetlone były tylko szczyty gór i wierzchołki drzew. Słoneczna tarcza powoli zniżała się nad horyzontem, a ja wjeżdżałam pod górę by, jak Mały Książę, przeżywać co chwilę kolejny zachód słońca.

Żar widziany z mostu na Sole © niradhara


podjeździk © niradhara


roboty drogowe © niradhara


strumyczek © niradhara


i jeszcze jeden strumyk © niradhara


w pogoni za słońcem © niradhara


Wielka Puszcza © niradhara


Porąbka w promieniach zachodzącego słońca © niradhara

magneticlife.eu because life is magnetic

Komentarze (10)

dziękuję za pozdrowienia..;P zaglądam, czytam, podziwiam i też pozdrawiam serdecznie..:):)

ewcia0706 21:32 wtorek, 3 listopada 2009

Ela
:)

kosma100 20:04 wtorek, 3 listopada 2009

Karla76 - nie dlatego przyznaję się publicznie do swojego wieku, by zwracano się do mnie "pani", ale po to, by udowodnić całemu światu, że młodość czy starość są wyłącznie stanem ducha i ze jesteśmy wolni dopóki mamy marzenia i odwagę by je spełniać :D

Serdeczne pozdrowienia dla wszystkich, którzy tu zaglądają :)

niradhara 20:01 wtorek, 3 listopada 2009

patrze na foty i myśle no żesz Pani Ela była u mnie i nie dała znać??prawie tak samo jak droga na Prehybe:)
śliczne foteczki ,sama nie jeżdże teraz to choć pooglądam:>)
Pozdnagrowionka cieplutkie dla całej Szanownej Rodzinki

Anonimowa karla76 16:26 wtorek, 3 listopada 2009

Dobrze, że propagujesz wzorzec "rowerem do pracy". Tak powinni podróżować wszyscy, zwłaszcza w miastach.

pete 01:52 wtorek, 3 listopada 2009

fajna ta jesień na Twoich fotach , prawdziwie złota a opis taki romantyczny- rewelacja!! pozdrawiam

ewcia0706 20:52 poniedziałek, 2 listopada 2009

Ee, myślałam, że zamieścisz trochę więcej zdjęć swojego nowego ładnego kasku :P Ale trudno, zadowolę się urokliwymi wodoczkami :)

marysia 20:46 poniedziałek, 2 listopada 2009

Dzięki Moniko za miłe słowa :)
Na szczęście każda depresja kiedyś mija, a na dłuższą metę bez roweru żyć się po prostu nie da :D

niradhara 17:50 poniedziałek, 2 listopada 2009

Pięknie, tylko trzeba się śpieszyć, bo słonko strasznie szybko znika ostatnio.

miciu22 17:45 poniedziałek, 2 listopada 2009

Super opis, fajnie, że znowu wróciłaś do kręcących nie tylko do pracy ;)
No i Mały Książe... uwielbiam go ;)
Pozdrawiam ;-)

kosma100 17:34 poniedziałek, 2 listopada 2009
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa acysu

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]