Najpierw do Międzybrodzia, potem trasa: Kobiernice - Kęty - Nidek - Głębowice - Polanka Wielka - Osiek - Malec - Kęty – Kobiernice.
Z samego rana Rino i Gero oznajmili mi, że jeśli przy tak pięknej pogodzie nie wyprowadzę ich na daleki spacer to wpadną w psią depresję. Cóż było robić – tylko wziąć smycze i iść. Dlatego też przed obiadem miałam zaledwie godzinkę czasu na przejechanie się do Międzybrodzia i popatrzenie na jezioro. Za to później wybrałam się na wycieczkę szlakiem architektury drewnianej.
W Nidku znajduje się b. ciekawy kościół p.w. Świętych Szymona i Judy Tadeusza Apostołów z 1539 r. Wieżę dobudowano w 1617 r. Kościół drewniany, jednonawowy konstrukcji zrębowej. Zbudowany w stylu późnogotyckim.
Na drodze z Nidka do Głębowic położono krótkie fragmenty nowego asfaltu. Droga zupełnie pusta, aż miło jechać. Nagle z przeciwka pojawił się jadący maluchem kretyn, który na mój widok zjechał na przeciwny pas i patrząc mi prosto w okulary jechał na czołowe zderzenie, zapewne w ramach zabawy „kto dłużej wytrzyma”. Przez mózg przemknęła mi godna wybitnego matematyka myśl, że probabilistycznie rzecz ujmując, jeśli ustąpię i zjadę w bok, to wywalę się z całą pewnością, w przeciwnym zaś razie jest szansa, że on mnie jednak ominie. Tak się też i stało, co wybitnie dowodzi, że matematyka jest królową nauk ;-)
W Polance Wielkiej znajduje się Kościół św. Mikołaja pochodzący z XVI wieku. W roku 1658 został przebudowany w stylu barokowym. Świątynia ma konstrukcje zrębową o ścianach oszalowanych pionowo z listowaniem i usztywnione lisicami. Nawa i prezbiterium pokryte są jednolitym dachem wielopołaciowym o jednej kalenicy. Przy prezbiterium znajduje się zakrystia zamknięta wielobocznie. Od strony zachodniej do nawy kościoła przylega dwukondygnacyjna wieża o konstrukcji słupowo- ramowej i o ścianach oszalowanych pionowo i poziomo.
Benasek, łatwo jest pisać siedząc w domu i mając już wszystko za sobą :-). Wtedy na drodze byłam jednak przerażona, bo choć w pierwszej chwili poczułam ulgę jak mnie ominął, to potem przestraszyłam się, że może zawrócić i nie wiadomo co mu jeszcze wpadnie do głowy. A jak widać na zdjęciu nie było kogo zawołać na pomoc.
Ciekawie napisane. Co do tego kolesia, to matematycznie przewiduje, ze istnieje duze prawdopodobienstwo, ze ktos mu w koncu zeby wybije, jesli sam sobie tego wczesniej w tym maluchu nie zrobi. Pozdrawiam
Chciałbym mieszkać w tych rejonach ;) Bo co tam jadę, to tnę główną drogą na Międzybrodzie, byle jak najszybciej wjechać w góry. A w tych małych miejscowościach się czai tyle pięknych zabytków ;)