ale szopka!
Wtorek, 29 grudnia 2009
· Komentarze(12)
Kategoria w pobliżu domu
Dyskutowaliśmy sobie wczoraj na Arnoldzikowym blogu o drodze, myślach i dążeniu do celu. Jeszcze dziś w czasie jazdy zastanawiałam się nad tym i przypomniał mi się tekst Platona.
Wyobraźmy sobie olbrzymią, mroczną pieczarę, w której znajdują się ludzie skuci łańcuchami. Za ich plecami na zewnątrz, w świetle słonecznego dnia, coś się dzieje. Ale ci ludzie nie są w stanie opuścić pieczary i obserwują tylko grę cieni pojawiających się przed ich oczyma. Po pewnym czasie przestają odczuwać ucisk kajdan, zdaje im się, że wiodą żywot wolny i niezależny. Cienie, z którymi obcują poczynają im się jawić jako coś, co istnieje realnie, co ma byt samodzielny, co stanowi rzeczywistość prawdziwą.
Doskonałość, ze swojej istoty wieczna i niezmienna, nie ma ograniczeń w czasie i przestrzeni. Jest to byt niematerialny - sfera wiecznych i niezmiennych idei. Tylko idee istnieją naprawdę. Rzeczy materialne powstają i przemijają, znajdują się między bytem i niebytem, istnieniem i nieistnieniem. Są jedynie cieniem. Nie mają egzystencji samoistnej, ich byt uzależniony jest od idei. Odciskając się w materialnym tworzywie idee stanowią źródło rzeczy ...
Ale nie o tym miało być! Zachęcona przez znajomych pojechałam do Bielan zobaczyć szopkę, a w niej aniołka, który po wrzuceniu monety śpiewa kolędę. Aniołek i owszem był, monetę przyjął, głową pokiwał, ale dźwięku żadnego z siebie nie wydobył. Może ochrypł od ciągłego kolędowania, a może po prostu uzbierał już wystarczająco dużo. Pewnie teraz zamówi sobie jakiś wypasiony prezencik z poświątecznej wyprzedaży u Św. Mikołaja.
Nie tylko trzej królowie zawitali do szopki...
... ale także inne znamienite persony.
No i jeden facet, który błąka się po okolicy jeszcze od Barbórki.
Reporterzy info.kety.pl uwiecznili na zdjęciu jeszcze jedną postać. Ciekawe kto to? ;P
Wyobraźmy sobie olbrzymią, mroczną pieczarę, w której znajdują się ludzie skuci łańcuchami. Za ich plecami na zewnątrz, w świetle słonecznego dnia, coś się dzieje. Ale ci ludzie nie są w stanie opuścić pieczary i obserwują tylko grę cieni pojawiających się przed ich oczyma. Po pewnym czasie przestają odczuwać ucisk kajdan, zdaje im się, że wiodą żywot wolny i niezależny. Cienie, z którymi obcują poczynają im się jawić jako coś, co istnieje realnie, co ma byt samodzielny, co stanowi rzeczywistość prawdziwą.
Doskonałość, ze swojej istoty wieczna i niezmienna, nie ma ograniczeń w czasie i przestrzeni. Jest to byt niematerialny - sfera wiecznych i niezmiennych idei. Tylko idee istnieją naprawdę. Rzeczy materialne powstają i przemijają, znajdują się między bytem i niebytem, istnieniem i nieistnieniem. Są jedynie cieniem. Nie mają egzystencji samoistnej, ich byt uzależniony jest od idei. Odciskając się w materialnym tworzywie idee stanowią źródło rzeczy ...
gra cieni© niradhara
Ale nie o tym miało być! Zachęcona przez znajomych pojechałam do Bielan zobaczyć szopkę, a w niej aniołka, który po wrzuceniu monety śpiewa kolędę. Aniołek i owszem był, monetę przyjął, głową pokiwał, ale dźwięku żadnego z siebie nie wydobył. Może ochrypł od ciągłego kolędowania, a może po prostu uzbierał już wystarczająco dużo. Pewnie teraz zamówi sobie jakiś wypasiony prezencik z poświątecznej wyprzedaży u Św. Mikołaja.
prawie renifery© niradhara
Nie tylko trzej królowie zawitali do szopki...
trzej królowie© niradhara
... ale także inne znamienite persony.
Jan Paweł II© niradhara
Matka Teresa© niradhara
No i jeden facet, który błąka się po okolicy jeszcze od Barbórki.
niezłe pióra© niradhara
Reporterzy info.kety.pl uwiecznili na zdjęciu jeszcze jedną postać. Ciekawe kto to? ;P