Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2012

Dystans całkowity:439.57 km (w terenie 7.00 km; 1.59%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Suma podjazdów:2492 m
Liczba aktywności:10
Średnio na aktywność:43.96 km
Więcej statystyk

pomóżcie w wyborze imienia :-)

Sobota, 31 marca 2012 · Komentarze(37)
Ma dwa miesiące. Do dziś mieszkał w ciasnym kojcu z licznym rodzeństwem, a ludzie zwący się hodowcami nie zrobili na mnie dobrego wrażenia. A jednak jest odważny, ciekawy świata, niezwykle przyjacielski. Właśnie został nowym członkiem naszej rodziny. Nie ma jeszcze imienia. Pomóżcie nam je wybrać. Powinno być dwu- a co najwyżej trzysylabowe i chcielibyśmy, żeby w jakiś sposób kojarzyło się z rowerami lub podróżowaniem. Będziemy wdzięczni za wszystkie propozycje :-)))

nowy członek rodziny © niradhara


Jeszcze dwa dni temu zarzekaliśmy się, że ze względu na nasze zamiłowanie do turystycznego włóczęgostwa, nie możemy sobie pozwolić na kolejnego psa. Wczoraj wieczorem mówiliśmy, że owszem, ale musi to być mały piesek, taki do wożenia w koszyku. Na koniec długiej nocnej rozmowy stanęło na tym, że jedynym prawdziwym psem jest długowłosy owczarek niemiecki i że trzydzieści lat tradycji do czegoś zobowiązuje. Dziś rano wsiedliśmy w samochód i oto jest… Podziwu godna konsekwencja, prawda? ;-)

będę piękny i pachnący © niradhara


Dawno temu napisałam takie krótkie wierszydło, które przypomniało mi się teraz…

stoją rzędem na półce w urnach
zamiary
czasem przychodzisz
i posypujesz włosy
i nie wiesz

magneticlife.eu because life is magnetic

niespodziewana integracja BS

Czwartek, 22 marca 2012 · Komentarze(10)
Jechałam właśnie w stronę Porąbki, gdy nagle w kieszeni kurtki rozdzwonił się telefon. Okazało się, że Janusz507 i Vanhelsing minęli właśnie Oświęcim i postanowili wpaść do Kobiernic. Przeliczyłam szybko dystanse, uwzględniłam średnie prędkości – szosową (ich) i bułczaną* (moją) i wyszło mi, że spotkamy się na rynku w Wilamowicach. Tak też się stało. Przyjechaliśmy razem do Kobiernic, porozmawiali chwilę przy herbatce, po czym oni wsiedli na rowery i zniknęli w mrokach nocy.

jaworzańska ekipa w Kobiernicach © niradhara


Januszu, Piotrze, było mi bardzo miło, że zechcieliście wpaść. Zapraszam znowu :-)
__________________________________________________
* - prędkość bułczana jest to maksymalna prędkość rozwijana przez starsze panie pędzące po bułki do sklepu ;-)

magneticlife.eu because life is magnetic

ciesząc się słońcem

Wtorek, 20 marca 2012 · Komentarze(13)
Kategoria w pobliżu domu
Ktoś mądry powiedział „jeśli chcesz rozśmieszyć Pana Boga, opowiedz mu o swoich planach”. Ostatnio oboje z Piotrkiem w nadmiarze doświadczamy dowodów prawdziwości tego stwierdzenia, postanowiłam zatem po prostu cieszyć się chwilą i świecącym słońcem.

rower mój widzę ogromny © niradhara


skrzydła białe a szyja brudna © niradhara


słońce zaszło, pora wracać do domu © niradhara


Do przebytego dystansu dodać wypada dojazd do pracy i do dentysty. BTW – kto powiedział, że to człowiek jest koroną stworzenia? Siedząc na fotelu dentystycznym marzyłam, by być jak rekin. W jego szczęce znajduje się kilkanaście generacji zębów, które są wymieniane po zniszczeniu. Wymiana może następować nawet po pięciu dniach. Bardzo praktyczne, prawda? No i ten uśmiech ;-D



magneticlife.eu because life is magnetic

z bolącym brzuszkiem

Poniedziałek, 19 marca 2012 · Komentarze(11)
Kategoria w pobliżu domu
W ramach obowiązków służbowych byłam dziś na szkoleniu, na którym zostałam zatruta czymś, co w interpretacji organizatorów miało być obiadem. Najbardziej podejrzanym składnikiem owej karmy był ocet z dodatkiem jakichś warzyw. Myślałam, że na rowerze minie mi straszliwy ból żołądka , ale niestety robił się coraz straszliwszy, skróciłam więc planowaną trasę i rozpoczęłam kurację starą i sprawdzoną metodą. Teraz powoli wracam do świata żywych, a nawet wesołych ;-D

pola już zielenieją © niradhara


tajemnicza ruina w Czańcu © niradhara



magneticlife.eu because life is magnetic

wokół Jezioro Imielińskiego

Niedziela, 18 marca 2012 · Komentarze(14)
Obowiązki nie pozwoliły Piotrkowi jechać ze mną nad Jezioro Imielińskie. Szczerze mówiąc, nie ma czego żałować. Jezioro jest spore, ale urodą nie powala. Trasa zaliczona i wracać tam raczej nie będę.

krzyż z czaszką do Kajmanowej kolekcji © niradhara


różni rowerzyści tu przyjeżdżają © niradhara


Jezioro Imielińskie nie jest szczególnie malownicze © niradhara


Z Piotrkiem umówiliśmy się w Brzeszczach i razem wróciliśmy do domu na pierwsze w tym roku porowerowe piwo :-D

umówiliśmy się z Kajmanem w Brzeszczach © niradhara


no i jest wreszcie Kajman © niradhara



magneticlife.eu because life is magnetic

wokół Jeziora Żywieckiego

Niedziela, 4 marca 2012 · Komentarze(26)
Po wczorajszej błotnej masakrze marzyła mi się trasa niedługa, asfaltowa i obfitująca w piękne widoki. Zdecydowałam się na pętelkę wokół Jeziora Żywieckiego.

nad Jeziorem Żywieckim © niradhara


Jezioro Międzybrodzkie wolne już od lodu © niradhara


Zanim wyjechałam, Piotrek z wielką troskliwością uświadamiał mi, że temperatura jest bardzo niska i muszę się ciepło ubrać. Posłuchałam go. Tymczasem słoneczko zaczęło przygrzewać coraz mocniej. No i dylemat, jak się zacznę rozbierać na przystanku autobusowym to mnie zamkną za obrazę moralności i odczuć estetycznych społeczeństwa, a nie lubię pocić się w czasie jazdy. W końcu znalazłam ustronne miejsce i zrobiło mi się dużo lżej ;-)

striptiz niedaleko od szosy © niradhara


a cóż tam widać na Sole? © niradhara


to chyba pontoniarz górski © niradhara


Szkoda, że lżej mi było tylko przez chwilę, bo już na pierwszym podjeździe poczułam dramatyczny brak kondycji. Właściwie to specjalnie dla tego wpisu należałoby utworzyć nową kategorię: „dysząc i sapiąc”. Wszystko przez tą paskudną zimę, dobrze że już odchodzi.

Jezioro Żywieckie © niradhara


rynek w Żywcu © niradhara


wał nad Jeziorem Żywieckim w Zarzeczu © niradhara


W Zarzeczu zjechałam nad Jezioro Żywieckie. Posiedziałam trochę na ławce podziwiając widok. Delektowałam się ciszą i spokojem, nabierając sił do kolejnego tygodnia pracy…

lód trzyma się dzielnie © niradhara


nie wiem co to za góra, ale ładna © niradhara


wiosna idzie, a łódki dalej na lodzie © niradhara


członkowie lokalnego klubu samobójców © niradhara


Żar wkomponowany w rower © niradhara



magneticlife.eu because life is magnetic