odejście przyjaciela
na zawsze już pusty sad© niradhara
na zawsze już pusty sad© niradhara
A jeszcze tak niedawno wesoło go widziałem biegającego po ogrodzie. Szkoda psiaka
vanhelsing 14:58 poniedziałek, 2 kwietnia 2012
dobrze, że w domu nowy kudłaty duszek się pojawił!
angelino 18:38 niedziela, 1 kwietnia 2012
Dziękuję za wszystkie ciepłe słowa. Jest nam ciężko, ale trzeba żyć dalej. Tylko tak strasznie pusto w domu...
niradhara 16:14 piątek, 30 marca 2012
bardzo, bardzo Wam Kochani współczuję.
angelino 09:20 czwartek, 29 marca 2012
Kolejna zasmucająca wiadomość...
shem 17:15 środa, 28 marca 2012
The show must go on...
funio 21:41 wtorek, 27 marca 2012
Trzymajcie się ciepło:)
Smutna wiadomość ...
MARECKY 19:52 wtorek, 27 marca 2012
Naprawdę, nie wiem co napisać :(
srk23 14:27 wtorek, 27 marca 2012
O żesz... Brak słów...
robd 14:01 wtorek, 27 marca 2012
Oby te nieszczęścia się już skończyły.
czecho 11:40 wtorek, 27 marca 2012
Elu, rozumiem Cię, bo sam kiedyś miałem psa. Był towarzyszem wielu moich rowerowych wypraw...
benasek 10:01 wtorek, 27 marca 2012
Wierzę, że psy, podobnie jak ludzie którzy od nas odeszli, gdzieś tam na nas czekają...
Ech... :(
kosma100 09:24 wtorek, 27 marca 2012
Może Gero dołączy do Waszego drugiego Przyjaciela bawiąc się z nim w pieskim raju.
Trudne chwile ostatnio przeżywacie...
Trzymajcie się.
Pozdrawiam
:(
djk71 06:35 wtorek, 27 marca 2012
Ten sad kiedyś zakwitnie
Darecki 21:02 poniedziałek, 26 marca 2012
O niee!!
Tymoteuszka 20:27 poniedziałek, 26 marca 2012
Ja tak bardzo chciałam go zobaczyć...przypominał mi mojego Maksa, za którym bardzo tęsknię.
Widzimy się z Maksem codziennie, bo leży sobie w ziemi pod kamieniem, na podwórku. Ciągle jest blisko.
Nie mogę opanować łez, przepraszam.
Bardzo Wam współczuję, trudny okres. Mojego psa, z którym można powiedzieć wychowałam się, musieliśmy uśpić 3 lata temu, żeby nie cierpiał....
Ritha 20:26 poniedziałek, 26 marca 2012
smutek ..smutek ...trzymajcie się !
tunislawa 19:24 poniedziałek, 26 marca 2012
Czyżby nieszczęścia parami chadzały?
rowerzystka 19:07 poniedziałek, 26 marca 2012
Smutne :(
Aż trudno w to uwierzyć, przecież nie dawno takie piękne jego fotki prezentowałaś.Sam kiedyś miałem psa, który po wielu latach też odszedł.Zataszczyłem jego ciało na szczyt wzgórza w lesie modliszowskim.Widać ten szczyt z nad zalewu, gdzie mieszkam.Był wart takiego pochówku.Współczuję Wam utraty przyjaciela.
pioter50 18:25 poniedziałek, 26 marca 2012
Ojej.....bardzo Wam współczuję:(((
Nefre 17:24 poniedziałek, 26 marca 2012
Ale Wam się posypało. Mam nadzieję że już koniec tych nieszczęść.
Janusz507 16:24 poniedziałek, 26 marca 2012
Brak słów. Nieszczęście za nieszczęściem.
anwi 16:18 poniedziałek, 26 marca 2012
no nieeee, biedaczek:( a tak miał u Was dobrze... miałem okazję raz go tylko widzieć i porzucać mu jabłka, za którymi uwielbiał gonić i przynosić:) trzeba przyznać, że była to bardzo pocieszna i przyjacielska psina...
k4r3l 16:08 poniedziałek, 26 marca 2012
Smutno...
WrocNam 15:37 poniedziałek, 26 marca 2012