testowanie roweru
Czwartek, 9 lipca 2009
· Komentarze(6)
Kategoria w pobliżu domu
Zrobiłam sobie dziś wolne od pracy. Rano pojechałam trasą standardową, żeby w znanych mi na pamięć warunkach sprawdzić poprawę właściwości jezdnych odebranego wczoraj z serwisu pancernika. Jest super, muszę się tylko przyzwyczaić do pięknych trójkolorowych klocków hamulcowych, które sprawiają, że rower staje niemal w miejscu.
Po obiedzie czekały mnie tortury, tzn. wizyta u dentysty – jakoś przeżyłam, a potem dla poprawy humoru pojechałam do Tresnej.
Na przemian świeciło słońce i pojawiały się wielkie czarne chmurzyska.
Spadło nawet parę kropel deszczu, a potem na niebie pojawiła się tęcza.
Jeszcze tylko parę fotek Jeziora Międzybrodzkiego i powrót do domu.
Po obiedzie czekały mnie tortury, tzn. wizyta u dentysty – jakoś przeżyłam, a potem dla poprawy humoru pojechałam do Tresnej.
zapora w Tresnej© niradhara
Na przemian świeciło słońce i pojawiały się wielkie czarne chmurzyska.
góra Żar© niradhara
Spadło nawet parę kropel deszczu, a potem na niebie pojawiła się tęcza.
tęcza© niradhara
Jeszcze tylko parę fotek Jeziora Międzybrodzkiego i powrót do domu.
samotny biały żagiel© niradhara
Jezioro Międzybrodzkie© niradhara