Opactwo Benedyktynów w Tyńcu

Niedziela, 20 września 2009 · Komentarze(9)
Kobiernice – Nidek – Radocza – Tomice – Witanowice – Brzeźnica – Skawina – Tyniec – powrót tą samą trasą.

Zachęceni zdjęciami na blogu Robina i piękną pogodą, postanowiliśmy zrobić sobie wycieczkę do Tyńca. Początkowo jechaliśmy znanymi sobie drogami. Pierwszą wartą sfotografowania budowlą okazał się kościół w Tomicach – z dość nietypowym dachem.

kościól w Tomicach © niradhara


Jako, że oboje bardzo lubimy architekturę drewnianą, zboczyliśmy zobaczyć zabytkowy kościół w Radoczy.

kościól w Radoczy © niradhara


Podjazd do Witanowic jest dość długi, ale za to można nacieszyć oczy pięknymi widoczkami :)

widoczek © niradhara


Wreszcie Opactwo Benedyktynów w Tyńcu. Tłumy ludzi, w tym i rowerzystów.

Opactwo Benedyktynów w Tyńcu © niradhara


Opactwo Benedyktynów w Tyńcu © niradhara


Po posileniu się kiełbaską i zapiekanką wyruszyliśmy w drogę powrotną.

widok na Beskid Mały © niradhara


I tak do zachodu słońca jechało się przyjemnie.

nawet najpiękniejszy dzien kiedyś się kończy © niradhara


A potem niestety już mniej przyjemnie, bo ciemno...

magneticlife.eu because life is magnetic

Komentarze (9)

Fajny ten Beskid:) można by poszaleć...

kundello21 15:41 czwartek, 24 września 2009

Gdy studiowałem w Krakowie to często jeździłem do Tyńca. Przez ten wpis i (choć chyba bardziej) fajne zdjęcia naszła mnie ochota by znowu się tam wybrać. Tym razem z żoną :)

Petroslavrz 19:29 poniedziałek, 21 września 2009

"Ja nie mogę!!! Same Gwiazdy." Podziwiam Cię! A wycieczki masz super nie to co ja w kółko. Pozdrawiam

robin 13:12 poniedziałek, 21 września 2009

Pieknie. Dystans, fotki, to wszystko cudne, ale dzięki drugiej osobie jazda jest tym czym być powinna- zmaganiem się z trudnościami, ale i wzajemnym podtrzymywaniem na duchu i wspólnym przeżywaniem chwil spędzonych na rowerkach. A dzięki BS możemy podziwiać, to wszystko z Wami. Pozdrawiam.

miciu22 09:11 poniedziałek, 21 września 2009

Jednak udało się (do wiosny jeszcze trochę czasu :P) jeszcze w tym roku zaliczyć Opactwo oo.Benedyktynów w Tyńcu :D Jakie wrażenia ? Pogoda dopisała, dystansik niezły ;) Pozdrowerek :)

wojtas71 22:40 niedziela, 20 września 2009

Szalejecie :-) Tam jeszcze nie dotarłem i... w tym roku pewnie już się nie uda.
Myśmy dziś chwilę w ciemnościach jechali i... nie było zbyt fajnie.

Od Kosmy też tam....

djk71 21:12 niedziela, 20 września 2009

piekny dystans....gratuluję!! niedługo to 200 km to będzie jak bułka z masłem na śniadanie..;) pozdrawiam

ewcia0706 20:47 niedziela, 20 września 2009

Pięknie złapane zachodzące słońce... :) I ile km, kręcicie mocno na tych rowerach !

vanhelsing 20:42 niedziela, 20 września 2009

...i zimno, i trzeba rano do pracy wstawać...;)))

Vampire 20:41 niedziela, 20 września 2009
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa nekzz

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]