Jak się nie ma zbyt wiele czasu, to i krótki wieczorny wypadzik cieszy. Obładowana akcesoriami fotograficznymi wyruszyłam do Porąbki, w nadziei na zrobienie kilku nocnych fotek. Niestety, Porąbka to nie Las Vegas i motywów godnych pstryknięcia raczej brak ;-)
Piotrek napisał dziś na swoim blogu, że w taki dzień jak ten trzeba koniecznie zrobić coś wyjątkowego, a przecież co roku, gdy gra Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, wspomagamy ją. Nie jest to więc żaden wyjątek, tylko reguła :)
Wiejący od kilku dni halny skutecznie rozprawił się ze śniegiem, zostawiając tylko na mniej uczęszczanych drogach resztki lodu. Słońce i niemal wiosenne ciepło stanowią zabawny kontrast ze stojącą wciąż na kęckim rynku świąteczną choinką.
Ubiegły rok był dla mnie z wielu powodów bardzo zły. Nie było więc i nie będzie jego podsumowania na blogu. Spaliłam wszystkie ubiegłoroczne kalendarze w nadziei, że i wszystkie smutki ulecą z dymem.
Teraz mam nad głową błękitne niebo, a w sercu wiarę w lepsze jutro. Oby dla wszystkich Bikestatowiczów był to rok pełen radości, słońca I wielu cudownych, rowerowych przygód. Życzę Wam spełnienia wszystkich marzeń. Niech się koła lekko toczą, a świat rozpościera przed Wami swe uroki :)