Piotrek napisał dziś na swoim blogu, że w taki dzień jak ten trzeba koniecznie zrobić coś wyjątkowego, a przecież co roku, gdy gra Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, wspomagamy ją. Nie jest to więc żaden wyjątek, tylko reguła :)
Wiejący od kilku dni halny skutecznie rozprawił się ze śniegiem, zostawiając tylko na mniej uczęszczanych drogach resztki lodu. Słońce i niemal wiosenne ciepło stanowią zabawny kontrast ze stojącą wciąż na kęckim rynku świąteczną choinką.
Ubiegły rok był dla mnie z wielu powodów bardzo zły. Nie było więc i nie będzie jego podsumowania na blogu. Spaliłam wszystkie ubiegłoroczne kalendarze w nadziei, że i wszystkie smutki ulecą z dymem.
Teraz mam nad głową błękitne niebo, a w sercu wiarę w lepsze jutro. Oby dla wszystkich Bikestatowiczów był to rok pełen radości, słońca I wielu cudownych, rowerowych przygód. Życzę Wam spełnienia wszystkich marzeń. Niech się koła lekko toczą, a świat rozpościera przed Wami swe uroki :)
Fascik - ledwo zdążyłam się zatrzymać i wyciągnąć aparat. Koń wyłonił się nagle zza zakrętu, a po chwili skręcił w miejscu, gdzie kończy się barierka ochronna i zniknął w krzakach. Koń i facet w kowbojskim kapeluszu kojarzą się na ogół ze spokojem wielkich przestrzeni, być może dlatego zdjęcie jest miłe dla oka :) Zmiana szablonu blogu nie jest wcale taka trudna, wystarczy jakaś książka o html-u.
Misiaczu - gratuluję dociekliwości. Informacja o znaczeniu imienia nie jest tajna i możesz ją rozpowszechniać bezkarnie ;) Na podanej przez Ciebie stronie jest błąd, bo jest to imię żeńskie!
I ja chcę spełnienia Twych życzeń. Liczę na to, że rower ułatwi nam życie i przyniesie wiele radości. Dzięki i wzajemnie. PS Życzę pięknych wpisów w 2011.
dzięki za życzonka! fakt, ubiegły rok, również dla mnie był jednym z najgorszych, ale było minęło! jak to mawiają, "kokodżambo i do przodu" :) kurcze, ja dzisiaj nic wyjątkowego niestety nie zrobiłem, i nawet wolontariusze przede mną chyba pouciekali... zadowoliłem się przelewem:) udanego roku bieżącego! pozdrówki!