z Funiem

Środa, 6 stycznia 2016 · Komentarze(5)
Ujrzałam go po raz pierwszy prawie cztery lata temu. Serca zabiło mocniej. Powiedziałam „obiecuję ci dobre życie” i poszedł za mną.



Dba o wszechstronny rozwój mojej kondycji, zachęcając do skłonów i rzutów patykiem. Nieomylnie wskazuje każdy ciekawy trop… Odstrasza ode mnie złych ludzi, a przyciąga dobrych. Funio - najwierniejszy towarzysz wędrówek.



Dzisiaj poszliśmy w kierunku Porąbki, żeby strzelić fotkę mostu w Porąbce, kultowego dla FuniaOjca Chrzestnego Funia. Pozdrawiamy Cię, Tomku i liczymy na rychłe spotkanie :)


magneticlife.eu because life is magnetic

Komentarze (5)

Moje dwa koty również pozdrawiają Funia.
Zastanawiają się tylko, czy Funio za kotami przepada...

benasek 15:49 sobota, 16 stycznia 2016

Przyjadę niespodziewanie i wtedy proszę nie rób mi wyrzutów żem taki ojciec chrzestny niestandardowy...Funio i tak pogryzie mnie po kostkach:)

funio 12:56 piątek, 8 stycznia 2016

Fotki fantastyczne..... a Funio - ten czworonogi jest przepiękny:))).. i już taki dorosły

Nefre 22:54 środa, 6 stycznia 2016

ten pies fajny jest ;) ps.chrześniak już pewnie dawno przerósł chrzestnego :D

k4r3l 21:17 środa, 6 stycznia 2016

Och Ela ... zyskałaś przyjaciela ... !!! :-)

Jurek57 21:00 środa, 6 stycznia 2016
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa wstaw

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]