zamek na Wołku

Piątek, 15 maja 2009 · Komentarze(6)
Rower w serwisie. Został mi tylko ZŁOM, który na co dzień służy wyłącznie do jeżdżenia do pracy i po piwo. Na dodatek przez przypadek w serwisie wylądowały również pozostawione przez zapomnienie w sakwach obie pary okularów na rower. Skoro zatem nie mogłam nigdzie dalej jechać, postanowiłam obfotografować zamek na Wołku.

Do zamku można dojechać dwiema drogami.

Wariant I – asfaltem. Na rondzie w centrum Kobiernic należy jechać w kierunku Żywca. Około kilometra dalej jest drogowskaz prowadzący do zamku.

droga na zamek © niradhara


Asfaltem dojeżdżamy aż pod wzgórze zamkowe. Roztacza się stąd widok na Porąbkę.

widok na Porąbkę © niradhara


Wariant II – dla miłośników terenu. Od ronda w Kobiernicach jedziemy w kierunku Żywca ok. 3 km. Drogowskaz niestety jest kiepsko widoczny, znacznie lepiej widać go od strony Porąbki.

droga na zamek © niradhara


Początkowo droga jest asfaltowa, później wjeżdżamy w las.

droga na zamek © niradhara


droga na zamek © niradhara


Wreszcie dojeżdżamy na wzgórze Wołek. Stał tu kiedyś sławny zamek. Początkowo strzegł on drogi handlowej wiodącej z Krakowa przez Kęty do Żywca, a stąd na Spisz, Orawę i Węgry, później stał się siedzibą osławionych rycerzy rozbójników Bożywoja i Włodka Dunin-Skrzyńskich. Zamek wybudowany został na początku XIV wieku, a popadł w ruinę pod koniec XV wieku. Tu na wzgórzu Wołek rozpoczęła swą rozbójniczą działalność rodzina Skrzyńskich i przeszła do legendy, która szczególnie barwnie opisuje postać Katarzyny Skrzyńskiej-Włodkowej, inicjatorki wielu łupieżczych wypraw. Rozbójnictwo Skrzyńskich zostało definitywnie ukrócone przez króla Kazimierza Jagiellończyka. Wojsko oblegało górę Wołek i stoczyło zaciętą bitwę, a zamek uległ całkowitemu zniszczeniu. Legenda mówi, że Skrzyńskich i Katarzynę wzięto do niewoli. Katarzyna miała zginąć na stosie, a Bożywoj i Włodek pomarli na wygnaniu.

ruiny zamku © niradhara


Do dziś na wysokim i spadzistym wzgórzu pokrytym lasem zachowały się resztki fundamentów właściwego zamku, wały i fosy otaczające platformę zamkową i szczątki czworobocznej baszty.

ruiny zamku © niradhara


ruiny zamku © niradhara


ruiny zamku © niradhara


Miejscowe podania głoszą, że na świętego Jana duch Katarzyny pojawia się w ruinach zamku. Na wzgórzu jest wytyczone miejsce na ognisko, można więc czekać na spotkanie z duchem zajadając kiełbaskę ;-)

wzgórze zamkowe © niradhara

magneticlife.eu because life is magnetic

Komentarze (6)

Ładny zameczek, z Tenczynka pewnie tyle samo zostanie. Pozdrawiam

robin 22:20 piątek, 15 maja 2009

P.S. Nie masz kategorii "złom"? :D :D :D

kosma100 20:24 piątek, 15 maja 2009

Faktycznie niewiele zostało z tego zamku- niedaleko Rzeszowa, w Czudcu są bardzo podobne ruiny. Rowery czasem potrzebują postać w serwisie- no chyba, że samemu je się serwisuje :)

miciu22 20:13 piątek, 15 maja 2009

Fakt - ruiny ;-)

daVe 19:29 piątek, 15 maja 2009

To sobie poczytałam...
Ta kiełbaska to chyba by w gardle stanęła jak by się Katarzyna pojawiła :-)
Pozdrawiam z pracy :(

kosma100 19:09 piątek, 15 maja 2009

Tylko zostało z pięknego zamku... Na Jurze jest cała masa takich ledwo co widzialnych ruin zamków, pałacy, baszt itp. Szkoda, że nikt się tym nie zajmuje, może gdyby kiedyś ktoś się zainteresował, to inaczej by to wyglądało :)

vanhelsing 18:59 piątek, 15 maja 2009
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa rdzie

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]