nie ma wody na pustyni
Niedziela, 30 sierpnia 2009
· Komentarze(7)
Kategoria Integracja BS, mixy, z przymrużeniem oka
Zbladły gwiazdy, wszyscy wstają
(nastał zlotu dzionek trzeci)
i upojne plany snują,
bo słońce na niebie świeci.
Nikt nie mówi „będzie łatwo”
- to wyzwanie, nie igraszka,
gdy rozochocona Kosma
woła „Piotrek, pokaż ptaszka!”
Ach, ileż się rzeczy dzieje,
lecz ekipa już gotowa,
aby pod przywództwem Kosmy
ruszyć w podróż do Błędowa.
Jadą szybko zwartym szykiem,
nikt się z tyłu nie telepie.
W okolicy grozą wieje
- znów wykupią wszystko w sklepie!
Na pustynię dojechali
i tu, rzecz to niesłychana,
Monice odrosły włosy.
Nie!!! To fatamorgana!
Jadą dalej polem, lasem
mijają Niegowonice
i na skałki się wspinają,
by podziwiać okolicę.
Po powrocie pyszne jadło
w bazie już na stole czeka.
Dwa anioły to sprawiły
- Dominika i Aneta.
Choć serca boleść rozrywa,
choć się każdy przed tym wzbrania,
to nadeszła nieuchronnie
tragiczna chwila rozstania.
Chociaż w cztery świata strony
rozjechali się bikerzy,
że początek to przyjaźni
każdy z nich najszczerzej wierzy.
Tu się kończy moja rola
wierszoklety-grafomana.
DZIĘKUJEMY CI ZA WSZYSTKO
MONIKO NASZA KOCHANA! :)))
(nastał zlotu dzionek trzeci)
i upojne plany snują,
bo słońce na niebie świeci.
Nikt nie mówi „będzie łatwo”
- to wyzwanie, nie igraszka,
gdy rozochocona Kosma
woła „Piotrek, pokaż ptaszka!”
ptaszek© niradhara
Ach, ileż się rzeczy dzieje,
lecz ekipa już gotowa,
aby pod przywództwem Kosmy
ruszyć w podróż do Błędowa.
zwarty szyk© niradhara
Jadą szybko zwartym szykiem,
nikt się z tyłu nie telepie.
W okolicy grozą wieje
- znów wykupią wszystko w sklepie!
na pustyni© niradhara
sesja zdjęciowa© niradhara
Na pustynię dojechali
i tu, rzecz to niesłychana,
Monice odrosły włosy.
Nie!!! To fatamorgana!
fatamorgana© niradhara
Jadą dalej polem, lasem
mijają Niegowonice
i na skałki się wspinają,
by podziwiać okolicę.
jedziemy lasem© niradhara
Po powrocie pyszne jadło
w bazie już na stole czeka.
Dwa anioły to sprawiły
- Dominika i Aneta.
Choć serca boleść rozrywa,
choć się każdy przed tym wzbrania,
to nadeszła nieuchronnie
tragiczna chwila rozstania.
podziwianie okolicy© niradhara
Chociaż w cztery świata strony
rozjechali się bikerzy,
że początek to przyjaźni
każdy z nich najszczerzej wierzy.
na slałkach© niradhara
Tu się kończy moja rola
wierszoklety-grafomana.
DZIĘKUJEMY CI ZA WSZYSTKO
MONIKO NASZA KOCHANA! :)))