za zasłoną mgły
Niedziela, 8 listopada 2009
· Komentarze(7)
Kategoria w pobliżu domu
Poranne śledzenie serwisów pogodowych spowodowało jedynie wielki zamęt w myślach, albowiem każdy z nich miał własną, całkowicie odmienną wersję niedalekiej nawet przyszłości. Za oknami wprawdzie kłębiła się mgła, miałam jednak cichą nadzieję, że koło południa opadnie i uśmiechnie się do nas słońce. Jak wiadomo jednak – nadzieja to matka głupich i zakochanych!
Jazda we mgle ma jednak swoje uroki. Znana na pamięć droga wydaje się być tajemnicza i rozpoczynamy podróż w magiczny świat ze snu.
Tylko młode łabędzie, niewrażliwe na poetyckość chwili, uparcie dążą do dorosłości, zmieniając młodzieńczy puszek na piękne białe pióra...
Jazda we mgle ma jednak swoje uroki. Znana na pamięć droga wydaje się być tajemnicza i rozpoczynamy podróż w magiczny świat ze snu.
poza czasem i miejscem© niradhara
Piotrek rozpływa się we mgle© niradhara
Tylko młode łabędzie, niewrażliwe na poetyckość chwili, uparcie dążą do dorosłości, zmieniając młodzieńczy puszek na piękne białe pióra...
obrastanie w piórka© niradhara