budujemy mosty
Dzień wstał szary i ponury, jakaś brudna mgła spowiła świat i wszystko zdawało się mówić: kobieto, osiągnęłaś swój cel, więc odpuść sobie, ułóż się wygodnie na kanapie, włącz TV i zacznij wreszcie hodować oponkę. Komu jednak w młodości za wzór stawiano świetlaną postać
Wincentego Pstrowskiego, ten wie, że wykonanie planu to dopiero początek ;) Ruszyłam więc po raz kolejny trasą standardową.
W Kobiernicach był piękny, mały kościółek z XIX wieku, pod wezwaniem św. Urbana. Zburzono go w 2005 roku. Pozostał tylko krzyż i kilka kamieni.
i komu to przeszkadzało?
© niradhara
Wybudowano za to prawdziwą perłę architektoniczną – stylizowany na stodołę, a dymiący jak prawdziwy parostatek kościół p.w. Niepokalanego Poczęcia NMP. I któż ośmieli się jeszcze twierdzić, że kler nie idzie z duchem czasu?!
siwy dym
© niradhara
Postęp widać też na drogach. Za unijną kasę kładzie się nowe nawierzchnie, układa chodniki, remontuje mosty.
doimy Unię
© niradhara
Oj, tu by się jeszcze jakiś most przydał...
przeprawa
© niradhara
magneticlife.eu because life is magnetic
Komentarze (14)
Mnie niestety nie będzie, a szkoda - z chęcią bym się z Wami spotkała :-(
Ale mam "wyższe" cele - będę robić za Mikołaja :-)
Pozdrawiam
kosma100 19:23 sobota, 5 grudnia 2009
Dynio - wielkie dzięki za informację, miło będzie Cię spotkać :)
niradhara 19:17 sobota, 5 grudnia 2009
kosam:- jechaliśmy obok tego przejazdu razem:) Dla rowerów i pieszych jest mostek a auta wpław:)
dynio:- Jedziemy:) Do jutra:)
Kajman 19:08 sobota, 5 grudnia 2009
Vanhelsing - z przyjemnością pokażę Ci ten przejazd, tylko pośpiesz się i przyjedź zanim Unia sfinansuje nam kolejny most ;)
niradhara 18:26 sobota, 5 grudnia 2009
Za ten kościół to i ten co wydał zgodę na to wyburzenie będzie się gotował w smole.Ale zmieniając temat może dasz się namówić z Kajmanem na Tyską Mikołajową Masę Krytyczną http://www.noltychy.pl/news,1733,wiecej.html dla Was to mała odległość a i okazja żeby się poznać.
Dynio 18:22 sobota, 5 grudnia 2009
djk71 Przestałam Cię motywować???
Dobra, zemszczę się już wkrótce :p
:)
kosma100 18:17 sobota, 5 grudnia 2009
Elu, tego się trzymajmy. Kosma przestała mnie motywować. To wszystko przez nią :-)
Monika, znów nie wzięłaś, a taką miałem nadzieję... ;-)
robin
To nie jedyny taki przypadek.
djk71 17:56 sobota, 5 grudnia 2009
niradharaStodołę widziałam...(Elu, to "ta" stodoła?) masakra :(
Fajnie, że dzisiaj pojeździłaś, ja niestety pracuje dzisiaj 12 godzin :( więc czasu na rower brak.
djk71 Wydało się Ty leniuchu!!! Masakra!!! Szkoda, że nie zabrałam jednak roweru - wygoniłabym Cię o 23:00 na rower ;p
Co do przejazdu przez rzekę to trafiłam na taki w okolicach Ustronia.
Pozdrawiam :-)
kosma100 17:30 sobota, 5 grudnia 2009
robin:- niestety, nawet sami to wymyślili a co najgorsze zrealizowali:(
Kajman 17:19 sobota, 5 grudnia 2009
Zaciekawił mnie ten zburzony kościółek? Księża dali zburzyć coś co do nich należy, aż trudno w to uwierzyć. Pozdrawiam
robin 16:28 sobota, 5 grudnia 2009
Przyjadę, jak będzie ciepło, do miejsca na ostatnim zdjęciu - takiego przejazdu nie można sobie odpuścić :)
vanhelsing 15:19 sobota, 5 grudnia 2009
Djk71 - rzeczywiście ostatnio nie mam problemów, by nadążyć z czytaniem Twoich nowych wpisów ;P Czyżby Kosma przestała Cię motywować?
Dynio - kościół był mały, a ambicja ks. proboszcza wielka. Postawiono nowy i ktoś dał zgodę na wyburzenie starego. Coś mi się zdaje, że będzie się za to w piekle smażył!
niradhara 15:19 sobota, 5 grudnia 2009
A komu ten kościół przeszkadzał,czy nie był on zabytkiem ?
Anonimowy Dynio 15:07 sobota, 5 grudnia 2009
"Dzień wstał szary i ponury, jakaś brudna mgła spowiła świat i wszystko zdawało się mówić: kobieto, osiągnęłaś swój cel, więc odpuść sobie, ułóż się wygodnie na kanapie, włącz TV i zacznij wreszcie hodować oponkę."
Gdyby nie to "kobieto" i "osiągnęłaś swój cel" - to reszta jak u mnie.
Tylko dla mnie jakoś Pstrowski (mimo, że związany z Zabrzem) zawsze był odległy. Dziś też. Niestety. Straszny leń we mnie wstąpił.
Oficjalna wersja: "Straszna mgła utrzymująca się przez cały dzień sprawiła, że zostałem w domu - jazda rowerem w takich warunkach jest zbyt niebezpieczna".
djk71 14:58 sobota, 5 grudnia 2009
niradhara
Kobiernice
I want to ride my bicycle
I want to ride my bike
I want to ride my bicycle
I want to ride it where I like
Dystans całkowity | 25634.95 km |
Dystans w terenie
| 1018.20 km (3.97%) |
Czas w ruchu
|
19d 15h 44m |
Prędkość średnia: | 11.29 km/h |
Baton statystyk
|
|
Profil | Profil bikera |
Więcej statystyk | Statystyki rowerowe |
Wykres roczny