powitanie bocianów

Sobota, 27 marca 2010 · Komentarze(17)
Kategoria w pobliżu domu
Gero zaczął się ostatnio żalić, że przez te moje jazdy na rowerze popada w depresję. Opowiadał nieustannie o wyższości krążenia po leśnych ścieżkach tropami saren nad pedałowaniem po szosach. Dałam się psu przekonać i przez kilka ostatnich dni nadrabiałam zaległości w spacerach po lesie.

Dzisiejsze popołudnie należało już jednak do Piotrka. Wybraliśmy się na spotkanie z bocianami.

światło i cień © niradhara


Pogoda nie była zachęcająca. Chłodno, ponuro. Od czasu do czasu tylko słońce przebłyskiwało zza chmur. Zieleni jeszcze niewiele. Za to na polach wiosennie szalały traktory.

wiosenne prace w polu © niradhara


W Starej Wsi spotkało nas wielkie rozczarowanie. Gniazdo zaprzyjaźnionych boćków było jeszcze puste. Zrobiło mi się smutno. Jak to, pomyślałam sobie, do wszystkich już przyleciały bociany, tylko do nas nie chcą wracać :(

Pojechaliśmy w stronę dankowickich stawów. I nagle, nad naszymi głowami, zobaczyłam go…

pierwszy bociek © niradhara


Leciał powoli, jakby szukając znajomych miejsc. Za chwilę pojawiła się cała rodzinka. Zaraz radośniej zrobiło mi się na duszy. Dopiero teraz uznałam, że wiosna naprawdę przyszła!

przyleciała cała rodzina © niradhara


Przed Jawiszowicami Piotrkowi zachciało się terenu. Wertepy nie są wprawdzie tym, co lubię najbardziej, ale czegóż się nie robi dla towarzystwa :)

po wertepach © niradhara


Muszę przyznać, że mój mąż poświęca się nierównie częściej niż ja, z anielską cierpliwością czekając co chwila, aż zrobię kolejną fotkę.


Piotrek znów na mnie czeka © niradhara


Dziękuję Ci, Piotrek, za kolejną cudowną wycieczkę :)

magneticlife.eu because life is magnetic

Komentarze (17)

To ja może tak z innej beczki... (idąc tropem Benaska).
Mamy się zbierać na przyczepkę dla dziecka rowerową? :D
Hihihihihihihi ;)
Za tydzień w weekend może też uda mi się upolować boćka ;-)
Pozdrawiam Was serdecznie

kosma100 17:34 niedziela, 28 marca 2010

Jak niewiele potrzeba żeby uśmiech zagościł na naszych twarzach ;-)

djk71 12:55 niedziela, 28 marca 2010

Stare polskie porzekadło mówi, że spotkanie z bocianami zwiastuje nie tylko wiosnę...
Pozdrawiam

benasek 11:22 niedziela, 28 marca 2010

Widzisz :D w końcu i do Ciebie doleciały :] Mają już swoje przydomki :D ?
Pierwsze zdjęcie super !
Pozdrawiam ;]

sikor4fun-remove 21:28 sobota, 27 marca 2010

niezłe wyczucie czasu z tymi boćkami! ciekawe, czy teraz dopiero wróciły czy może były za zwyczajnym obchodzie (znaczy się oblocie:)

k4r3l 21:23 sobota, 27 marca 2010

Przy takiej temperaturze jedzie się bardzo elegancko, głównie ze względu na lepsze chłodzenie :)

Traktory wyjechały na pola... Zaczyna się nawożenie!

Autochton 21:20 sobota, 27 marca 2010

Boćki! :)
Cieszy ich widok :) Szkoda, że w Poznaniu zero szans na ich ujrzenie...
Bardzo też podobają mi się tytułowe światło i cień na pierwszym zdjęciu :)

alistar 20:14 sobota, 27 marca 2010

A mojemu koledze Bocialarka jeszcze nie przyszła! :)

robin 20:07 sobota, 27 marca 2010

Ja wczoraj miałem szczęście zobaczyć pierwsze w tym sezonie bociany:)
Pozdro!

azbest87 19:43 sobota, 27 marca 2010

Piękne zdjęcia boćków :) Wiosna już nie ma odwrotu ;)

Goofy601 19:35 sobota, 27 marca 2010

Ja boćków jeszcze nie spotkałem, ale jak widać chyba kiepsko się rozglądam, bo coraz więcej fotek z nimi :)

miciu22 19:27 sobota, 27 marca 2010

Bociany, najprawdziwsze, jakże się cieszę. To już można przyjąć, że jest wiosna :)

anwi 19:21 sobota, 27 marca 2010

a ja nie widziałem boćków ale jutro sprawdzę czy niema w najbliższym gnieździe;pozdrawiam

krzychu60 19:16 sobota, 27 marca 2010

U nas jeszcze boćków nie widziałem ale wiosnę już czuć;)pozdr!

yazoor 19:06 sobota, 27 marca 2010
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa zesla

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]