Święta tuż, tuż. Jako, że miałam dziś dzień wolny, zaplanowałam wielkie porządki.
Piję sobie zatem poranną kawę i obmyślam, od czego by tu zacząć sprzątanie, gdy nagle elektryzuje mnie podana przez lokalną rozgłośnię radiową wiadomość. Otóż do Bielan przyjechał cyrk i jacyś nawiedzeni ekolodzy cichaczem wypuścili słonia na wolność, uważając, że zmuszanie go do występów jest formą znęcania się. Dyrekcja cyrku wyznaczyła 3 tysiące złotych nagrody za odnalezienie Jumbo, bo tak właśnie ma na imię owa gwiazda areny. Pazerna wprawdzie nie jestem, ale ileż fajnych rowerowych ciuchów można kupić za taką kasę. Do diabła ze sprzątaniem! Wskakuję na rower i jadę na poszukiwanie.
Rozglądam się uważniej niż zwykle i może dlatego w Hecznarowicach zauważam budki lęgowe. No, do nich się raczej nie zmieścił, spokojnie mogę jechać dalej.
Wprawdzie mało prawdopodobnym jest, by słoń wędrował niezauważony po mieście, ale na wszelki wypadek sprawdzam, czy nie schował się za choinką na skwerku.
Im bliżej Bielan tym poszukiwania stają się trudniejsze. Wokół dużo drzew, pojawiły się już na nich pierwsze listki, co znacznie zwiększa szanse słonia na ukrycie się.
Niestety, nadal go nie widzę. W Bielanach poraża mnie nagle myśl, a co jeśli go porwali i uprowadzili? Stoję czas jakiś na poboczu szosy prowadzącej do Oświęcimia i czujne obserwuję przejeżdżające tiry, czy któremuś czasem podwozie się podejrzanie nie ugina.
Znów porażka, jadę więc dalej. Nagle serce zaczyna mi walić z podniecenia jak oszalałe. Jest, jest – pierwszy ślad. Ktoś wypił całą wodę ze stawu – to mógł być tylko on, wielki Jumbo!
Nagle dzwoni komórka. Po skończonej rozmowie, tuż przed schowaniem telefonu, zauważam nagle datę na jego ekranie. Och nie, toż to Prima Aprilis! Moje safari okazało się snem, nie spotkam się z Jumbo, nie ma go tu i pewnie nigdy nie było. Wokół tylko pustka… ;P
Relacja - rewelacja :) Życzę Tobie wielu tak udanych akcji na rowerze (oczywiście z dużą ilością przejechanych kilometrów przy ładnej pogodzie). Pozdrower !
Widzę też masz znajomych wśród Bocianów :] Filip ;D Teraz tylko czekać aż znajdzie sobie drugą połówkę :D Z tymi Tirami nieraz jest plus ... jak się dobrze złapie to i nawet 80-90km/h można osiągnąć :] szlak architektury nadrzewnej :D hehehe ;D z uśmiechem na twarzy :] Właśnie :D też mi się wydawało że na ostatnim zdjęciu on stał za Tobą Elu :] ale nie jestem pewny :D Pozdrawiam ! :]
Myślę, że te poszukiwane przez Ciebie zwierzę ktoś po prostu zasłonił... Dlatego go nie mogłaś znaleźć... Proponuje od jutra kontynuować poszukiwania, podobno kto szuka znajdzie! Pozdrawiam