Wreszcie zaświeciło słońce. Wybraliśmy się z Piotrkiem do sklepu rowerowego do Kęt. Chciałam kupić sobie bluzę rowerową. Niestety znów okazało się, że jak się chce jeździć na rowerze, to najlepiej zmienić płeć. Były, i owszem, bardzo ładne bluzy, ale wyłącznie męskie :(
W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się przy dawnym placu kościelnym w Kobiernicach. Stał tu kiedyś kościół pw. Św. Urbana. Obecnie jest ogród dendrologiczny, który powstał z inicjatywy nauczycieli i uczniów gimnazjum w Kobiernicach.
W dniu 13 kwietnia w Zespole Szkół w Kobiernicach odbyły się uroczystości upamiętniające 70-lecie zbrodni katyńskiej. Posadzono również Dąb Katyński, przyłączając się do ogólnopolskiej akcji „Dęby Pamięci”.
Szczególnie gorąco modliłam się za Pierwszą Damę - niezwykle inteligentną, wrażliwą osobę, której ktoś wyrządził wielka krzywdę, podejmując decyzję o miejscu Jej ostatniego spoczynku. Sądzę, że ta wspaniała i skromna kobieta nie miała ambicji znalezienia się na Zamku Królewskim, a z całą pewnością nie chciałaby stać się przyczyną rozłamu w społeczeństwie :(
Wojtas71 - pisałam tylko o p. Marii Kaczyńskiej. Nie byłam zwolenniczką p. Prezydenta, brzydzę się obłudą i nie będę teraz wypisywać rzeczy w stylu "wybitny mąż stanu" . Stosuję zasadę: o zmarłych albo dobrze albo wcale.
Nie zmienia to faktu, że szczerze współczuję wszystkim ofiarom tragedii i ich rodzinom, zwłaszcza, że wiem jak wielkim bólem jest odejście bliskich, bo dokładnie 3 miesiące wcześniej zmarła moja mama.
Na temat wyboru zamku królewskiego na miejsce pochówku nie chcę się tu wypowiadać, bo to jest blog rowerowy, a nie polityczny.
Tak jak wszędzie tak i u Was najpierw lało, a teraz pogodnie :) widzę motywy patriotyczne również cały czas trwające...Jak już mowa o parze prezydenckiej, a co za tym idzie pani prezydentowej (fakt skromności, klasy itp.)to mam mieszane odczucia co do pochówku i zdań na ten temat..., ale jednocześnie jako krakowianin jestem dumny z zaszczytu jakim jest Wawel i krypta w której będą pochowani Pozdrowerek :)
O ile pamiętam to tylko marszałek Piłsudski za życia przebąkiwał o wawelu.Reszta chyba o tym nie myślała.Kiedy usłyszałem o pochówku na wawelu byłem trochę zaskoczony ale kiedy widzę jak ludzie nie tylko prości żegnają się z prezydentem i jego żoną .Uważam że to miejsce się im należy. pozdrawiam
Podzielam sympatię dla Pierwszej Damy, miałam przyjemność poznać osobiście Anię Walentynowicz i przeraża mnie ogrom tego nieszczęścia lecz nie potrafię przez tydzień obchodzić żałoby, już mnie głowa od tego boli i myślę tylko o tym, żeby się wyrwać za miasto :(