na Przełęcz Targanicką

Poniedziałek, 19 kwietnia 2010 · Komentarze(14)
Kategoria w pobliżu domu
Po zaliczeniu rowerowego DPD, czyli dojazdu do pracy i z powrotem do domu, zachciało mi się ładnych widoków.

znowu w górach © niradhara


Niewiele się namyślając pojechałam do Wielkiej Puszczy. Prowadzi stąd podjazd na mało znaną, w przeciwieństwie do Przełęczy Kocierskiej, Przełęcz Targanicką. Podjazd jest stromy, ale chwilami GPS chyba trochę przesadzał, pokazując prawie 40% nachylenia.

można się zasapać © niradhara


Z przełęczy podjechałam kawałek w stronę Koprówki.

po szuterku © niradhara


Usadowiłam się w miejscu, z którego był najładniejszy widok i najpierw sama go chłonęłam, a potem fotografowałam dla Szanownych Czytelników.

panorama © niradhara


Jawornica na drugim planie © niradhara


wszędzie te szpecące druty © niradhara


ostatni rzut oka z przełęczy © niradhara


Nagle słońce skryło się za ciemnymi, nadciągającymi z zachodu chmurami. Ulewa mi wprawdzie niestraszna, bo w głębi przepastnych mych sakw zawsze znaleźć można kurtkę przeciwdeszczową, ochraniacze na buty, a nawet nieprzemakalną czapeczkę pod kask. Robiło już się jednak późno, z żalem więc rozpoczęłam powrót do domu. Deszczyk dopadł mnie w Andrychowie, ale był ciepły, wiosenny, nieomal majowy.


magneticlife.eu because life is magnetic

Komentarze (14)

Piękne panoramy :)

feels3 18:23 sobota, 24 kwietnia 2010

Widoczki niczego sobie ;) wycieczka również :P co fotki obrazują (zwłaszcza 1,4 i 5)
Pozdrowerek :)

wojtas71 20:59 środa, 21 kwietnia 2010

Niełatwo mnie zachwycić -ale pierwsze zdjęcie jest świetne. Słońce zapewne lekko przysłonięte chmurami ,więc błotnik błyszczy się delikatną matową poświatą. Wczoraj udało mi się uchwycić podobny efekt przy lekko zachmurzonym niebie. Błotnika w mym rowerze wprawdzie nie uświadczysz ,ale na innych rowerowych detalach pojawił się ten tajemniczy refleks :)

Pozdrawiam.

marusia 20:15 środa, 21 kwietnia 2010

GPS czasem zdecydowanie przesadza, o czym najlepiej świadczy pokazana przez niego ostatnio maksymalna, uzyskana przez Piotrka prędkość - powyżej 400 km/h ;P

niradhara 05:02 środa, 21 kwietnia 2010

Nieźle dajesz czadu :)
Pozdrawiam serdecznie i dzięki za piękne foty - czuję się tak jakbym tam była ;-)

kosma100 18:02 wtorek, 20 kwietnia 2010

Śląskie - Małopolskie klimaty:) jak zawsze urokliwie uchwyciłaś. pogoda dopisała i to fajnie:) Pozdr

DARIUSZ79 16:38 wtorek, 20 kwietnia 2010

Piękne widoki, chyba się tam kiedyś wybiorę. Pozdrawiam

shem 15:58 wtorek, 20 kwietnia 2010

ło matko Eluś...szacun za wspinaczkę pionową i piekne foty..:)

ewcia0706 15:47 wtorek, 20 kwietnia 2010

Zachcianki - ileż radochy po ich spełnieniu. Jakie by nie były.

krzara 20:40 poniedziałek, 19 kwietnia 2010

Czytelniczka w mojej osobie jak zawsze ukontentowana widokami ;)
I też cieszy mnie, że jeździsz, bo to znaczy, że z kręgosłupem (i nie tylko) nie jest źle :)
Pozdrawiam :)

alistar 20:28 poniedziałek, 19 kwietnia 2010

Te góry aż proszą by je pokonać rowerem:)

kundello21 19:55 poniedziałek, 19 kwietnia 2010

40% nachylenia to dla mnie niewyobrażalna masakra.
Cieszy mnie bardzo, że odzyskałaś formę po wypadku. Uważaj na siebie, proszę :)

anwi 19:04 poniedziałek, 19 kwietnia 2010

też mnie ta elektryka drażni, zwłaszcza kiedy staje pomiędzy mną a jakimś ciekawym widokiem. no ale cóż poradzić, takie uroki XXI wieku :)

Anonimowy k4r3l 18:50 poniedziałek, 19 kwietnia 2010

Fajna wzcieczka:) Bardzo podoba mi sie pierwsze zdjecie;)

ememka 18:35 poniedziałek, 19 kwietnia 2010
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa iaiwr

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]