szlakami rowerowymi Ziemi Oświęcimskiej

Niedziela, 18 kwietnia 2010 · Komentarze(16)
Dzisiejszym naszym celem był Bieruń. Nie zaplanowałam wcześniej dokładnej trasy przejazdu, wychodząc z założenia, że czasem trzeba trochę poimprowizować.

Pierwszą z atrakcji turystycznych miał być zaznaczony na mapie w pobliżu miejscowości Góra użytek ekologiczny - torfowisko. Na miejscu nie znaleźliśmy jednak żadnej informacji, a jego widok bardzo nas rozczarował.

torfowisko © niradhara


Na pocieszenie sfociłam znajdujący się po drugiej stronie drogi staw.

staw z wysepkami © niradhara


Na Ziemi Oświęcimskiej jest bardzo wiele szlaków rowerowych, biegnących bocznymi drogami asfaltowymi lub terenem. Wszystkie są doskonale oznaczone. Jazda pachnącym olejkiem sosnowym lasem, jest nie tylko przyjemnością, ale też kojąco wpływa na drogi oddechowe.

szlak rowerowy © niradhara


Największą atrakcją Bierunia jest drewniany cmentarny kościółek św. Walentego z przełomu XVI/XVII wieku. Zwany przez mieszkańców Bierunia, „Walencinkiem”, należy do parafii św. Bartłomieja w Bieruniu Starym. Dnia 14 października 1929 kościółek został uznany za zabytek, posiada relikwie św. Walentego, których autentyczność potwierdzona jest dokumentem z 28 lutego 1961.

Walencinek © niradhara


13 lutego 2004, w wigilię odpustu św. Walentego, miasto ogłosiło tego świętego swoim patronem. Kościół znajduje się na szlaku architektury drewnianej województwa śląskiego.

brama na dziedziniec © niradhara


Kościółek był niestety zamknięty, zatem wnętrze mogliśmy zobaczyć jedynie przez szybkę w drzwiach.

widziane przez szybkę © niradhara


Ciekawy jest również rynek. Niestety, nie było tu ani jednej lodziarni. Zgroza! Ja tak kocham lody i nastawiałam się na nie przez 30 kilometrów!

rynek w Bieruniu © niradhara


Stoi tu za to fontanna, na której zamieszkał bieruński utopiec. Znajduje się ona na miejscu studni z 1927 roku. Teraz znajdują się tu dwie pompy, które kształtem nawiązują do wyglądu pomp z końca lat 20. ubiegłego wieku. Autorem projektu jest artysta plastyk Roman Nyga. Rzeźbę wykonał Stanisław Chochół z Goczałkowic.

z utopcem © niradhara


Utopiec ma około metra wzrostu i powstał z brązu. Ma przypominać mieszkańcom, że Bieruń i okolice nazywano kiedyś "żabim krajem". Miasto otaczają rzeki: Wisła, Gostynka oraz Mleczna. W okolicy pełno było też jezior, stawów i bagien, a w nich ponoć aż roiło się od utopców, czyli niedobrych duchów. Dawniej wierzono, że wciągały ludzi pod wodę. Przybierały różne postacie - na przykład ryb, żab albo dziwnych ludzików. Na ich temat do dziś krąży wiele legend. Najbardziej znany jest utopiec spod bieruńskiego kopca. W mieście mówi się, że lepiej go nie drażnić, bo może przynieść nieszczęście. Ci, którzy go widzieli, opowiadają, że jest strasznie brzydki. Ma żabią twarz i zielony kubraczek.

mały utopiec © niradhara


fontanna - detal © niradhara


Z Bierunia wracaliśmy znanymi nam już i opisanymi wcześniej na BS drogami. Wprawdzie jazda po w miarę płaskim terenie jest niezbyt męcząca, ale za to widoki nie mogą się równać z górskimi.

nareszcie znów góry © niradhara



magneticlife.eu because life is magnetic

Komentarze (16)

Bardzo przepraszam za błąd w nazwisku. Musiałam gdzieś znaleźć taka informację i skorzystałam z niej bez sprawdzenia.

niradhara 21:59 czwartek, 4 sierpnia 2011

Wszystkie rzeźby autorstwa Stanisława - i tu poprawka - Hochuła.

Bieruniok 20:39 czwartek, 4 sierpnia 2011

zaskakujące z jaką łatwością łykacie te setki :) tylko wypatrywać kolejnych tkich udanych wycieczek:) pozdrawiam!

k4r3l 15:40 poniedziałek, 19 kwietnia 2010

Tak jak sobotnia urocza i ta traska dodatkowo doszły rzeźby, figurki :D Co do lodów to przy takim dystansiku jak najbardziej wskazane ;P
Pozdrowerek :)

wojtas71 10:08 poniedziałek, 19 kwietnia 2010

Bardzo ładne zdjęcia, ciekawa wycieczka wg mnie i dystans zacny! Pozdrawiam!

Misiacz 09:15 poniedziałek, 19 kwietnia 2010

Jak to napisał przedmówca :) turystyka, tego brakuje wielu blogom, nic tylko km, puste km, żadnych opisów, gdzie kto, z kim, jak, na czym, po co? :) I to wszystko jest właśnie u Ciebie na blogu!!! Pozdrawiam

robin 07:36 poniedziałek, 19 kwietnia 2010

Piękne zdjęcia. Turystyka rowerowa "pełną gębą" :-)

oki 06:39 poniedziałek, 19 kwietnia 2010

Ten utopiec całkiem sympatycznie wygląda. Te oczy pewnie tak mu wyskakują jak zobaczy jakąś plażowiczkę ;)

sebekfireman 05:46 poniedziałek, 19 kwietnia 2010

Ewcia0706 - do ostatniej chwili rozważaliśmy różne warianty trasy i jakoś nie pomyślałam, że to już blisko Tychów. Proszę o wybaczenie, to się więcej nie powtórzy :)

Anwi, Alistar - nie mogłam mu się oprzeć, uroczy facet z tego utopca, a Kajman nawet nie zna słowa zazdrość ;)

niradhara 04:50 poniedziałek, 19 kwietnia 2010

:) :) :)
Nie wiem, ale chyba w taką komitywę z utopcem bym nie wchodziła... ;)

alistar 21:49 niedziela, 18 kwietnia 2010

Zainspirowałaś mnie do kolejnego wyjazdu bo choć wiele lat temu byłem w Bieruniu w wojsku to jakoś wtedy nie było czasu na zwiedzanie a ze zdjęć wnoszę że warto tam pojechać. Pozdrawiam

Yacek 21:24 niedziela, 18 kwietnia 2010

Wnętrze kościółka piękne.
Nie boisz się tak bliskiej komitywy z Utopcem? A co na to Kajman?

anwi 21:09 niedziela, 18 kwietnia 2010

żółta kartka..:):)

ewcia0706 21:02 niedziela, 18 kwietnia 2010

ale byliście blisko...i tak bez znaku życia?..:(

ewcia0706 21:01 niedziela, 18 kwietnia 2010
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa iaiwr

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]