wreszcie piątek
Piątek, 30 kwietnia 2010
· Komentarze(2)
Kategoria w pobliżu domu
Rowerkowo do pracy, a po powrocie szybkie pakowanie przyczepy i wyruszamy na camping w Trnavcu.
Przyjeżdżaliśmy tu w minionych latach dość często i był to zawsze jeden z naszych ulubionych campingów. Położony jest nad Liptovską Marą, a wokół rozpościerają się widoki na Tatry, Niskie Tatry i Chocske Vrchy. Przed wprowadzeniem w Słowacji euro ceny były tu przystępne i odpowiadające standardowi. Teraz ceny są takie jak w Austrii, a warunki chwilowo pozostały bez zmian. Nic też dziwnego, że Polacy przestali tu przyjeżdżać, a poprzedni właściciel zbankrutował. Nowy ma ponoć zamiar podnieść standard usług, widać już nawet pierwsze prace. Zniknęła część szpecących bud, nie wiadomo tylko co będzie na ich miejscu.
Rozbijanie obozowiska zajęło nam sporo czasu i nie chcieliśmy już później jeździć po ciemku i po piwku ;)
Przyjeżdżaliśmy tu w minionych latach dość często i był to zawsze jeden z naszych ulubionych campingów. Położony jest nad Liptovską Marą, a wokół rozpościerają się widoki na Tatry, Niskie Tatry i Chocske Vrchy. Przed wprowadzeniem w Słowacji euro ceny były tu przystępne i odpowiadające standardowi. Teraz ceny są takie jak w Austrii, a warunki chwilowo pozostały bez zmian. Nic też dziwnego, że Polacy przestali tu przyjeżdżać, a poprzedni właściciel zbankrutował. Nowy ma ponoć zamiar podnieść standard usług, widać już nawet pierwsze prace. Zniknęła część szpecących bud, nie wiadomo tylko co będzie na ich miejscu.
Rozbijanie obozowiska zajęło nam sporo czasu i nie chcieliśmy już później jeździć po ciemku i po piwku ;)
zachodzik© niradhara