wokół Jeziora Liptowskiego
Liptovski Mikulasz leży na prawym brzegu Wagu. Dzisiejsze tereny miasta zasiedlone były już w epoce brązu, a pierwsza pisemna wzmianka o mieście pochodzi z 1286 roku. Rozwój miasta związany był z prawem organizowania jarmarków. W końcu XV wieku stało się ono ważnym ośrodkiem handlowym. Od XVII wieku zasiadał tu sąd żupny, który zapisał się w świadomości Słowaków głównie pamiętnym posiedzeniem w 1713 roku, w czasie którego skazano na śmierć przez powieszenie za żebro Juraja Janosika, zbójnika, który stał się później bohaterem ludowym.
pierwszomajowy koncert© niradhara
Nasze przypuszczenia, że na rynku będzie jakaś imprezka z okazji święta 1 Maja okazały się słuszne. Grała kapela, szykowano się do postawienia jakiegoś gigantycznego wiechcia.
swojskie klimaty© niradhara
Pogoda stopniowo zaczęła się poprawiać. Robiło się coraz cieplej, zza chmur zaczęło prześwitywać słońce. Postanowiliśmy zatem objechać dookoła Liptovską Marę. Mieliśmy ze sobą wszystko co niezbędne, począwszy od lustrzanki, ubrań na każdą wersję pogodową, aż po zapas jedzenia i picia. Ktoś to oczywiście musi to wozić. Piotrek zawsze twierdzi, że ponieważ on waży więcej niż ja, to żeby było sprawiedliwie, sakwy muszą dociążać mój rower ;)
wyrównywanie szans© niradhara
Położonych nad jeziorem miejscowość Partyzancka Lupcza – jest jednym z najstarszych i najsłynniejszych miast liptowskich. Była znana już w XIII wieku. Pierwsi osadnicy założyli tu kopalnie złota, srebra i antymonu.
dojeżdżamy do Partyzanckiej Lupczy© niradhara
Zachowało się wiele zabytków architektury przypominających dzieje tego sławnego miasta. Do najstarszych należy kościół Matki Boskiej Bolesnej wzniesiony w 1263 roku.
jadę wolno i podziwiam© niradhara
Otoczony murem ze strzelnicami kościół św. Mateusza Apostoła spełniał funkcję obronną. Jego najstarsza część pochodzi z XIII wieku. W XV w. kościół przebudowano w stylu renesansowym.
jedna z najwyższych wież kościelnych w północnej Słowacji© niradhara
Zabytki sakralne Lupczy dopełnia neoklasycystyczny kościół ewangelicki wzniesiony w 1887 roku, na miejscu starszej świątyni z roku 1783.
kolejna świątynia© niradhara
Dziś miasteczko wygląda tak, jakby czas stanął tu za panowania Franza Josepha.
czas stanął w miejscu© niradhara
Dalej kierujemy się w stronę Besenowej, by wrócić na prawy brzeg Wagu.
pociąg nam uciekł© niradhara
pozostaje tylko rower© niradhara
Powietrze staje się coraz bardziej przejrzyste i naszym oczom ukazują się Tatry Zachodnie.
Tatry wciąż w śniegu© niradhara
Możemy też podziwiać Jezioro Liptovskie i Tatry Niskie.
Liptovska Mara© niradhara
Zbaczamy z drogi w stronę hotelu „Bobrownik” i zapory na Wagu, tworzącej wielkie sztuczne jezioro – czyli Liptovską Marę.
widok na zaporę© niradhara
Jezioro Liptowskie to największy, pod względem objętości zgromadzonej wody, zbiornik na Słowacji, powstał w latach 1970 – 1975 by zmniejszyć niebezpieczeństwo powodzi i zwiększyć produkcję energii elektrycznej.
jezioro i Niskie Tatry© niradhara
W czasie budowy zbiornika w całości wysiedlono i zalano kilka miejscowości. Woda zatopiła wiele zabytków, tylko najcenniejsze zostały rozebrane i postawione na nowo w Muzeum Wsi Liptowskiej w Pribylinie.
jezioro i Tatry Zachodnie© niradhara
Jezioro Liptowskie i jego okolice dają różnorodne możliwości wypoczynku – od uprawiania sportów wodnych, po wypady w pobliskie góry. Na jego brzegach powstało wiele pensjonatów i ośrodków wypoczynkowych, w tym nasz ulubiony camping. Tu, po powrocie z rowerowych wycieczek, czeka na nas zawsze wychłodzony, złocisty napój ;)
uzupełnianie witamin z grupy B© niradhara