pogapić się na szybowce

Środa, 11 sierpnia 2010 · Komentarze(8)
Kategoria w pobliżu domu
Właściwie to wybierałam się do Tresnej, ale po drodze zauważyłam, że coś lata nad Żarem i postanowiłam przyjrzeć się temu dokładnie.

na holu © niradhara


lina odpięta © niradhara


Na zboczu Żaru znajduje się szkoła szybowcowa i mały samolocik wyciągał co chwilę szybowiec, zataczał koło, lądował i zabierał pod obłoki kolejnego szczęśliwca.

który następny? © niradhara


lotnisko © niradhara


Postałam trochę gapiąc się i zazdroszcząc, po czym stwierdziłam, że jest dziś stanowczo zbyt duży ruch na drodze, by jechać do Tresnej.

ci, co nie mają skrzydeł, kąpią się w jeziorze © niradhara


Zahaczyłam jeszcze o Żarnówkę, gdzie dawno już nie byłam. Prawdę mówiąc, nie ma tam specjalnie ładnych widoków i pewnie znów szybko się w to miejsce nie wybiorę.

koniec asfaltu © niradhara


chyba potok znów narozrabiał © niradhara



magneticlife.eu because life is magnetic

Komentarze (8)

gdzieś na necie można pooglądać jak wygląda okolica nasza widziana z góry. kapitalna sprawa:)

k4r3l 16:19 piątek, 13 sierpnia 2010

W imieniu wszystkich poszkodowanych dziękuję nawet za najdrobniejsza pomoc. Mam nadzieję że tego typu akcje pomocowe nie będą nigdzie w Polsce więcej potrzebne. Ale z naturą nie wygramy. Wiem, że razem z Kajmanem mieszkacie w górach, i oby was i wszystkich ludzi wszystkie strumyki i rzeczki omijały wielkim lukiem, bo to straszna siła.
Jeszcze raz dziękuję. Pozdrawiam

zyla82 07:21 czwartek, 12 sierpnia 2010

...a ja właśnie dziś planuje podjazd na Żar ;)
Mam nadzieje, że znów w miarę szybko się uporam z nim. Pozdrowienia ;-)

webit 06:44 czwartek, 12 sierpnia 2010

Jaki ładny ten "koniec asfaltu", a może pora mi wrócić do opon terenowych?

Anwi 05:14 czwartek, 12 sierpnia 2010

zyla82 - przeczytałam opis na Twoim blogu i skorzystałam z podanych przez Ciebie namiarów. Sądzę, że w obliczu takiej tragedii liczy się każda, nawet najdrobniejsza pomoc :)
Serdecznie pozdrawiam :)

niradhara 19:13 środa, 11 sierpnia 2010

Jak przyjadę wkrótce, to jedziemy gdzieś tam w okolice Żaru :)
Kąpielówki mam ze sobą :)

JPbike 19:07 środa, 11 sierpnia 2010

No potoczek troszeczkę narozrabiał. Woda ma siłę, mogłem się sam o tym przekonać w zeszłą sobotę w Bogatyni.

zyla82 18:54 środa, 11 sierpnia 2010

fajnie tam u Ciebie ;) takie widoczki z szybowca... ;)

bartek9007 18:37 środa, 11 sierpnia 2010
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa zdraz

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]