do Wielkiej Puszczy

Poniedziałek, 1 listopada 2010 · Komentarze(15)
Kategoria w pobliżu domu
Co takiego jest w górach, że o każdej porze roku wydają się piękne? Halny oberwał prawie wszystkie liście z drzew, chmury zasnuły słońce i pogasiły barwy, a trochę wody i parę porośniętych lasem kopek nadal powoduje, że chciałoby się tak stać i patrzeć…

widok z mostu © niradhara


Szaleje halny. Ciepłe podmuchy spadają z południa na desperacko pedałujących rowerzystów. Tylko w lesie można znaleźć zaciszne miejsca.

ciągnie nas do puszczy © niradhara


a strumyk szumi © niradhara


W Wielkiej Puszczy słychać tylko wycie wichru gdzieś nad głową i cichy, kojący szmer strumienia. Wolno wirują liście, spiesząc na spotkanie ziemi, by utulić ją do zimowego snu.

jesień © niradhara


chwila odpoczynku © niradhara


jak zapałki © niradhara


Wieczne koło przemian, przeciwstawne, a jednak tworzące całość, energie jin i jang… Każda z tych dwóch sił zawiera w sobie początek tej drugiej, którego nigdy nie da się stłumić. W najbardziej upalnym dniu lata tkwi już zalążek surowej zimy, a najczarniejsza noc jest zapowiedzią słonecznego dnia.

medytujący Kajman © niradhara


ośmiornica © niradhara


Najbardziej błotnista i niedostępna droga…

uwaga na błotko © niradhara


…jest początkiem gładkiego asfaltu ;)

jak po stole © niradhara

magneticlife.eu because life is magnetic

Komentarze (15)

Shem - dawno, dawno temu, jako nastolatka, pisałam ponure wierszydła o miłości albo o sensie życia. Na szczęście miałam wystarczająco dużo samokrytycyzmu, by ich nikomu nie czytać ;)

Teraz bardzo rzadko zdarza mi się coś sklecić. Zajrzyj tu i tu.

Parafrazując słowa Norwida rzec by można: "grafomanem się nie bywa, grafomanem się jest!" :D

niradhara 16:24 sobota, 6 listopada 2010

Niebanalny opis. Piszesz wiersze czy po prostu takie zwrotki same wpadają Ci do głowy? Tego chyba nie można się nauczyć...

shem 17:28 piątek, 5 listopada 2010

Góry mają "coś", czego nie da się do końca określić, a chyba nawet nie warto... lepiej po prostu się cieszyć... :)
Piękne zdjęcia (jak zwykle ;) ), oddające cząstkę tego "czegoś" :)
Ośmiornica jest rewelacyjna :D (masz oczy umiejące dostrzegać rzeczy, które wielu umykają).
..."tracimy wiarę w ludzi i sens życia"...na trochę, a potem się podnosimy i idziemy dalej...
Sił i hartu ducha Ci życzę! I jak najwięcej piękna i dobra :)

alistar 08:27 środa, 3 listopada 2010


Jesień

Z jesiennym wiatrem
kołyszą się liście mienią
sie w słońcu czerwono
złociśie. opadnięte
leżą pod topolami i
szeleszczą pod kołami.

sikorski33 21:42 wtorek, 2 listopada 2010

Napisałaś ,że mam talent. Ale to ja chciałbym umieć pisać takie teksty jak ten. Piekny wpis -zarówno w formie jak i treści.

Śliczna ośmiornica :)

marusia 20:28 wtorek, 2 listopada 2010

Krzara, Djk71 - to jest ośmiornica ziemnowodna. Mieszka w górskich strumieniach, a gdy zaświeci słoneczko wygrzewa się na zboczach i poluje na zabłąkanych turystów. Gatunek endemiczny, występujący wyłącznie w Wielkiej Puszczy.

Angelino - po lesie zawsze warto wędrować :)

Granicho-bez-4 - tu jest mapka, na której możesz sprawdzić, jak dojechać do Wielkiej Puszczy.

Shrink - w najczarniejszej chandrze tkwi zalążek szczęścia. Powoluśku wychodzę z dołka, bo już mi się w nim znudziło :)

Anwi - dziękuję z całego serca :) Do Mamy jestem podobna tylko fizycznie. Ona była najcudowniejszym, najlepszym i najbardziej pełnym miłości człowiekiem na świecie!

K4r3l - w miejscach odsłoniętych wiało tak, że jadąc z góry tym cudownie gładkim asfaltem trzeba było pedałować, by utrzymać prędkość powyżej 20 km/godz.

Robd - daleka trasa to nie była, ale woleliśmy unikać zatłoczonych autami dróg, zwłaszcza, że nagły podmuch może znacznie zmienić trajektorię jazdy roweru!

Anonim - czasem spotykają nas rzeczy rodem z koszmaru. Niesprawiedliwość, w którą aż trudno uwierzyć. Powodują, że tracimy wiarę w ludzi i sens życia. A jednak świat toczy się dalej i w końcu dochodzimy do wniosku, że czy jest zły czy dobry, musimy się kulać razem z nim...

niradhara 06:21 wtorek, 2 listopada 2010

Witaj Elu,
Cieszę się,że wrócilaś.
"Czasami życie bywa znośne",można uwierzyć Wisławie Szymborskiej.
No i nie rumień się, ale świadomość istnienia takich ludzi jak Ty, czyni je wlaśnie takim, jak mówi poetka.

Anonim 04:32 wtorek, 2 listopada 2010

Śliczna jest ta ośmiornica... :-)

djk71 20:25 poniedziałek, 1 listopada 2010

Fajnie, że udało się Wam ruszyć. Halny daje chyba wszystkim popalić.
Jak zwykle świetne fotki. Podrawiam

robd 19:45 poniedziałek, 1 listopada 2010

te fotograficzne skojarzenia świetne! a asfalt aż zachęca do mocniejszego depnięcia w pedał (oby tylko kierowcy nie szaleli na tym odcinku, bo coś czuje teraz ruch będzie tam jeszcze większy:/). pozdrówki

k4r3l 19:37 poniedziałek, 1 listopada 2010

No, już się stęskniłam za Twoimi wpisami.
Zapaliłam dziś znicz w intencji Twojej Mamy, choć jej wcale nie znałam. Może jednak trochę, na tyle na ile jakaś jejczęść pozostała w Tobie.

anwi 18:59 poniedziałek, 1 listopada 2010

a gdzie ta puszcza?

granicho-bez-4 18:49 poniedziałek, 1 listopada 2010

Znakomite zdjęcia, intrygujące opisy, chce się wędrować tym szlakiem.

angelino 18:39 poniedziałek, 1 listopada 2010

Śliczną ośmiornicę upolowałaś. Jak żywa. A jaki kapitalny drugi plan.

krzara 18:07 poniedziałek, 1 listopada 2010
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa atkow

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]