Bielsko i Przegibek

Niedziela, 14 listopada 2010 · Komentarze(17)
Ostatnio na BS tak wiele było wpisów i zdjęć z dużych miast, że zatęskniłam za cywilizacją. Największym miastem w okolicy jest Bielsko-Biała, więc tam właśnie postanowiłam jechać. Miałam zamiar wyjechać wcześnie rano, ale Piotrek, któremu zachciało się kandydować na gminnego radnego, miał zebranie wyborcze, no i wyjazd znacznie się opóźnił.

na skróty © niradhara


Po wnikliwym przeanalizowaniu mapy, zaplanowałam trasę tak, by uniknąć ruchliwej drogi do Bielska. Do Bujakowa dojechaliśmy na skróty przez łąki. Skrótami po kamolach jedzie się oczywiście dużo dłużej, niż drogą dookoła, w dodatku funduje się rowerowi darmową kąpiel błotną.

Kobiernice jak na dłoni © niradhara


taki widok mają mieszkańcy Bujakowa © niradhara


Droga wiodąca u podnóża Hrobaczej Łąki obfituje w piękne widoki. Fotki stamtąd wstawiałam dwa dni temu, więc nie będę się powtarzać. Nie mogę tylko oprzeć się przed wstawieniem tego portretu ;)

koń jaki jest, każdy widzi © niradhara


Przez Lipnik zjechaliśmy do centrum. Bielsko jest moim zdaniem pięknym miastem, nie tylko ze względu na wyjątkowo malownicze położenie, ale i wiele ciekawych budynków. Jednym z nich jest niewątpliwie neorenesansowy, zabytkowy ratusz, zbudowany w latach 1895–1897 wg projektu Emanuela Rosta.

bielski ratusz © niradhara


wieżyczka © niradhara


Sporo tu pięknych kamieniczek, których detale długo można byłoby podziwiać. Niestety czas nas gonił, obiecałam sobie jednak w duchu, że kiedyś poświęcę cały dzień na jazdę po mieście i focenie.

kamieniczka © niradhara


ulica Zamkowa © niradhara


zegar © niradhara


zamek książąt Sułkowskich © niradhara


Teatr Polski © niradhara


ale ciacho © niradhara


kamieniczka © niradhara


Na ścieżce rowerowej prowadzącej w stronę gór był można dziś było spotkać sporo osób. Zupełnie nie rozumiem, jakim cudem Piotrkowi udało się uchwycić moment, gdy była pusta.

ścieżka rowerowa wzdłuż ulicy Partyzantów © niradhara


a może by tak do karczmy? © niradhara


w stronę Przegibka © niradhara


Podjazd na Przegibek rozgrzał mnie na tyle skutecznie, że jechałam z krótkim rękawkiem. Byliśmy chyba jedynymi osobami, które jechały pod górę. Ostatnie promienie słońca oświetlały śliczny, nowiutki asfalt, a po nim pomykali w dół ci, co spędzili dzionek w górach.

ostatnie promienie słońca © niradhara


Gdy dojechaliśmy na przełęcz słońce było już schowane za górami, a temperatura szybko spadła. Przeprosiłam się zatem z kurtką i pomknęliśmy w dół, w kierunku domu.


magneticlife.eu because life is magnetic

Komentarze (17)

Piękne zdjęcia Elu :)
Długo mnie nie było na BS i aż miło popatrzeć jak się jeździ w pięknej Polskiej Złotej Jesienie, a nikt tego tak nie potrafi przedstawić jak Ty i Piotrek :)

DaDasik 19:03 wtorek, 16 listopada 2010

Niradhara - uprzejmie "donoszę", że jurektc w wyniku Twoich i moich nacisków sklecił w końcu opis wyjazdu ze mną, choć nie wiem, czy powinienem o tym informować, bo zostałem opisany w dość 'dziwny' sposób! ;))))

Misiacz 16:54 wtorek, 16 listopada 2010

Miło pooglądać tak odległe miasto- może kiedyś zawitam i tam, co jest więcej niż pewne :D

miciu22 17:30 poniedziałek, 15 listopada 2010

Zwykle skróty mają to do siebie, że się dłużą... Dziwne, ale życiowe.

W BS fantastyczne jest to, że dzieli mnie pewnie z 600 km od Bielska - B., a zwiedzam "blogowo" to miasto z uczuciem personalnego przemieszczanie się po ulicach. Miło było przejechać się ulicą Patyzantów, zobaczyć ratusz, ciekawe kamienice, zegar i golasa.

Dzięki:)

PS. Mimo, że jestem lokalnym patriotą zawsze będę się zachwycał waszymi górskimi klimatami.

Egonik 16:38 poniedziałek, 15 listopada 2010

Piękno sfociłaś :) I pomysł na wycieczkę kolejną świetny. Dziś pieszo po Starym Rynku się włóczyłam, i podobny pomysł mi do głowy przyszedł, kiedy takie różne ładne "drobiazgi" moje oczy pasły...

alistar 22:13 niedziela, 14 listopada 2010

Bielsko będzie świetnym miejscem do życia, jak tylko skończą przebudowy dróg i będzie to trochę mniej zakorkowane miasto.

Ale trzeba przyznać, że jak na swoją wielkość oferuje swoim mieszkańcom bardzo dużo - zarówno jeśli chodzi o kulturę, jak i o wypoczynek...
pozdrawiam:)

shovel 21:50 niedziela, 14 listopada 2010

Jotwu - to nie była z mojej strony złośliwość, tylko ciekawość. Wiem jak źle jeździ się po dużym mieście, gdy brak w nim ścieżek rowerowych. Chciałabym kiedyś pojechać w Twoje strony i dlatego pytałam.

niradhara 21:01 niedziela, 14 listopada 2010

Oczywiście wiem, że jesteś wyjątkowo aktywnym bikerem płci żeńskiej, masz też znajomych z mojego terenu, zatem wiesz, iż nie tylko tory kolejowe, po których de facto nie jeżdżą już pociągi osobowe są w Szczecinie. Zdjęcie jest kiepskie, mogłem inaczej skadrować widok ale wyszło, jak wyszło. A wracając do meritum, to ścieżek na naszym terenie nieomal nie ma, a jak są, to nie są ze sobą połączone. Ścieżkę na trasie Pilchowo - Tanowo o długości ca 4 km buduje się już chyba 4 miesiące i ciągle końca nie widać. Moje uznanie za świetną sprawność, wszechstronność i piękne fotki.

jotwu 20:57 niedziela, 14 listopada 2010

Bielsko kryje w sobie dużo takich architektonicznych smacznków i taka całodniowa wycieczka to chyba bardzo dobry pomysl. i całe szczeście, że na ścieżkach jest tam asfalt, a nie kostka - wreszcie ktoś pomyślał... pozdrówki!

k4r3l 20:52 niedziela, 14 listopada 2010

Bielsko to piękne miasto, pełne urokliwych uliczek i pięknych, starych kamienic. Niestety, tak, jak ja je pamiętam, było mocno zniszczone i zaniedbane. Mam nadzieję, że to się zmieniło na lepsze.

anwi 20:32 niedziela, 14 listopada 2010

Bielska secesja jest piękna, zapatrzona w wiedeńską. Tę ścieżkę rowerową znam z okien samochodu, ale to się zmieni ... Przegibek pokonałem pomalutku w zeszłym roku, fajnie było. Serdecznie pozdrawiam!

angelino 20:24 niedziela, 14 listopada 2010

no w koncu do miedzybrodzia (z bielska) bedzie sie jezdzilo super. mialem tam dzis w planach jechac, ale cos ostatnio sie przeziebilem nieco biegajac (substytut rowera na zime) i odpuscilem. zdjecia jak zawsze super ;) pozdrawiam i do zobaczenia za rok na beskidzkich trasach ;)

webit 20:24 niedziela, 14 listopada 2010

Wesolutki ten koń! ;)))
Ścieżka rowerowa wygląda rewelacyjnie!

Misiacz 19:32 niedziela, 14 listopada 2010

Nastąpiła nieoczekiwana zamiana miejsc :) Dzisiaj wybrałem się w rejony Porąbki.
Pozdrawiam

czecho 19:15 niedziela, 14 listopada 2010

Koń jak się patrzy :] Faktycznie fajnie tam jest :]
Super wycieczka i super zdjęcia :] Pozdrawiam.

sikor4fun-remove 18:49 niedziela, 14 listopada 2010
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ycies

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]