do Oświęcimia

Sobota, 3 września 2011 · Komentarze(13)
Kategoria w pobliżu domu
Pierwszy wspólny wypad z Piotrkiem od powrotu z wakacji. W planach mieliśmy objazd Jeziora Imielińskiego. Niestety, gdy już byliśmy w drodze, okazało się, że po południu Piotrek musi jechać do pracy i trzeba było skrócić trasę.

dawno tędy nie jechałam © niradhara


Soła w Oświęcimiu © niradhara


oświęcimski zamek © niradhara


W Oświęcimiu byliśmy już kilka razy, ale został nam na szczęście jeszcze obiekt do zwiedzenia - Kościół pw. Matki Bożej Wspomożenia Wiernych w Oświęcimiu - zbudowany w I połowie XIV wieku dla dominikanów sprowadzonych tutaj prawdopodobnie przez księcia cieszyńskiego Mieszka. Budowę klasztoru kontynuowali książę oświęcimski Władysław i jego żona Eufrozyna. W latach 1608-1610 kościół został przebudowywany w stylu renesansowym.

jesteśmy w Oświęcimiu © niradhara


Kościół Matki Bożej Wspomożenia Wiernych w Oświęcimiu © niradhara


Po likwidacji klasztoru przez cesarza Józefa II, budynek kościoła został zamieniony na magazyn i kompletnie zrujnowany W 1895 roku w czasie procesji z okazji Bożego Ciała na ruinach kościoła objawiła się Matka Boska, co stało się impulsem do odzyskania i odbudowy kościoła przez społeczność katolicką miasta Oświęcim. W stulecie wydarzenia kościół został uznany za Sanktuarium Matki Bożej Wspomożenia Wiernych. Kościół został odrestaurowany przez salezjanów, zatracił jednak pierwotny charakter - obecnie jest neogotycki.

wnętrze kościoła © niradhara


Obok stoi Kaplica św. Jacka stanowiąca część dawnego klasztoru dominikańskiego, w którym pełniła funkcję kapitularza . Znajdująca się pod kaplicą krypta jest prawdopodobnie miejscem pochówku książąt oświęcimskich, m.in. wspomnianych już Władysława I i Eufrozyny. Niestety kaplica była zamknięta na głucho i nie mogliśmy jej zwiedzić.

kaplica św. Jacka © niradhara


Posiedzieliśmy chwilę na rynku, zjedliśmy lodziki i już pora była wracać. Początkowo jechaliśmy ścieżką rowerową wzdłuż Soły, a później skręciliśmy na Stawy Adolfińskie.

jeszcze jeden rzut oka na zamek © niradhara


Stawy Adolfińskie © niradhara


strach na ryby © niradhara


cienista alejka © niradhara


Na południe od Oświęcimia jest sporo wytyczonych i dobrze oznakowanych tras rowerowych, prowadzących terenem lub drogami, gdzie prawie wcale nie ma ruchu samochodowego. Trochę lasu, stawy i pola – cicho i malowniczo.

liść z napędem antygrawitacyjnym © niradhara


trochę terenu © niradhara


Kajman widziany z góry © niradhara


idzie jesień © niradhara


Jedyne rozczarowanie przeżyłam, gdy okazało się, że zaasfaltowano piękną szutrową drogę z Osieka do Malca. Jeszcze do niedawna spotkać tu można było tylko rowerzystów lub ludzi wychodzących z psami na spacer, dziś – o zgrozo – warczą blaszane puszki. Co to za dziwny kraj, gdzie tak marnuje się asfalt, zamiast budować autostrady!

tu jeszcze niedawno była urocza szutrowa droga © niradhara



magneticlife.eu because life is magnetic

Komentarze (13)

Aaaa, Benasek, zdemaskowałeś sprytnego pajączka :D

niradhara 18:15 wtorek, 13 września 2011

Czyzby w sprawy grawitacji liscia wmieszał sie jakiś pajączek? Od jego górnej części widać pajęczynę. Tez mam kilka fotek takich liści!
Pozdrawiam

benasek 15:57 niedziela, 11 września 2011

Powoli pojawiają się jesienne akcenty, ale jeden antygrawitacyjny liść jesieni nie czyni ;)

shem 16:14 czwartek, 8 września 2011

Ładny Oświęcim :) wszyscy raczej kojarzą go z Obozem i nie zastanawiają się czy jakoś inaczej wygląda, atrakcyjnie i można go zwiedzić....
Liść zatrzymany w czasie :DDD
pozdrawiam

uluru 07:05 czwartek, 8 września 2011

Fajna relacja:))))

Nefre 14:06 środa, 7 września 2011

miałem takie same odczucia jak Anwi, w tym roku jednak pojechałem, było warto. Piękny wypad zrobiliście.

angelino 20:32 wtorek, 6 września 2011

Ech... Gdybyż jeszcze te nowo powstałe asfaltowe wstęgi nie były zagarniane przez zmotoryzowanych...

marusia 20:05 poniedziałek, 5 września 2011

Pogoda dopisała, fotki ciekawe i wycieczka też zadowalająca pewnie.
Cóż więcej chcieć?

robd 18:16 poniedziałek, 5 września 2011

Jesień dużymi krokami zbliża się do nas, dobrze, że jest cieplutko i można jeszcze trochę pozwiedzać na rowerku :)

rowerzystka 22:50 niedziela, 4 września 2011

Ooo!-byliście blisko mnie:))

funio 21:15 niedziela, 4 września 2011

Oświęcim wraz z okolicami bardzo atrakcyjny turystycznie, jednak tak ponuro się kojarzy, że dotąd jakoś nie miałam motywacji, żeby tam pojeździć.

anwi 19:03 niedziela, 4 września 2011

kolejna ciekawa wycieczka i intrygująca historia :) zdjęcie Piotra z góry? nie sądziłem, że to możliwe ;D

k4r3l 18:52 niedziela, 4 września 2011
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa wczet

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]