Przegapiłam Święta. Nie domowe wprawdzie, ale bikestatowe. Miałam szczery zamiar usiąść wygodnie w fotelu i wysłać Wam wszystkim życzenia. Usiąść – jak tylko posprzątam, ugotuję, upiekę, podam na stół, nakarmię rodzinę. No i wreszcie usiadłam, szkoda tylko, że w międzyczasie Święta minęły :(
Kochani, dziękuję za te wszystkie piękne życzenia, Wy zaś zechciejcie przyjąć te, które specjalnie dla wszystkich rowerowych znajomych ułożyłam tutaj :-)
Spokojnego według miary, którą przyjmiesz sama, ciekawego, w sposób, który Ci odpowiada, i przecie rowerowego !!! 2012 roku życzę Ci Droga Elu. I zdrowia.
niradhara
