byczenie się w Byczynie

Niedziela, 22 kwietnia 2012 · Komentarze(14)
Nie pomógł owies ani cukier w kostkach. Mój rumak bojowy, z uporem godnym osła, tkwił w miejscu. Rada nierada, przesiadłam się z powrotem na rower i wraz z Piotrkiem i Januszem wyruszyłam do Byczyny.

chwilowa zmiana środka lokomocji © niradhara


a jednak rower :-) © niradhara


Po drodze zatrzymaliśmy się obok pałacu w Kochłowicach. Wybudował go około 1923 roku Karol von Jordan, rycerz zakonu joannitów. Po drugiej wojnie światowej dawny folwark przekształcono w PGR. Obecnie dawna rezydencja jest wykorzystywana jako wielorodzinny budynek mieszkalny.

pałac w Kochłowicach © niradhara


Kolejny przystanek zrobiliśmy w Biskupicach, by zobaczyć drewniany kościół św. Jana Chrzciciela. Pierwszy kościół w miejscowości powstał około 1567 i uległ zniszczeniu w 1588. Współczesny wybudowano w 1626 – jest to obiekt orientowany, konstrukcji zrębowej z wieżą konstrukcji szkieletowej dobudowaną w 1777. Głównym konstruktorem był cieśla Hans Hase.

kościół w Biskupicach © niradhara


Do Byczyny pojechaliśmy okrężną drogą, przez Paruszowice, do których nie zdążyliśmy dotrzeć w ramach sobotniej wycieczki. Znajduje się tu niewielki dwór zbudowany na początku XX w., prawdopodobnie dla rodziny Lipinskych. Do dworu przylega założony w II połowie XIX w. park krajobrazowy w stylu angielskim.

dwór w Paruszowicach © niradhara


Wreszcie dotarliśmy do Byczyny. Zwiedzanie zaczęliśmy od kościoła pw. św. MIKOŁAJA. Ten gotycki kościół, obecnie ewangelicki, wzniesiony został pod koniec XIV w. Do XVIII w. plac wokół kościoła pełnił funkcję cmentarza i był otoczony niskim murkiem, odtworzonym po badaniach archeologicznych w 2010 r.. Świątynia była dwukrotnie gruntownie odnawiana: w latach 1790-1791 oraz w latach 1886-1888. Wówczas kościołowi nadano charakter neogotycki. Wewnątrz kościoła znajdują się liczne zabytki sztuki sakralnej, niestety kościół był zamknięty i nie mieliśmy możliwości podziwiania ich.

kościól św. Mikołaja © niradhara


kościół św. Mikołaja © niradhara


Kilkadziesiąt metrów dalej znajduje się byczyński rynek. To dobre miejsce na zrobienie zbiorowej fotki :-)

byczenie się w Byczynie © niradhara


Pośrodku rynku stoi wybudowany na przełomie XV i XVI wieku ratusz. Trawiony był wieloma pożarami, zniszczony znacznie podczas II wojny światowej. Odremontowany w 1968 roku, pełni do dziś swą pradawną funkcję - siedziby władz miasta. Nad wejściem od wschodniej strony można podziwiać XVIII wieczny kartusz, ufundowany przez miłośnika Byczyny po pożarze w 1719 roku. Od strony południowej zachował się kamienny portal renesansowy z XVI wieku, prowadzący do dawnych piwnic ratuszowych. Obecnie znajduje się w nich kawiarnia.

byczyński ratusz © niradhara


byczyński ratusz - detal © niradhara


Byczyna, jako jedno z nielicznych miast w Polsce, posiada mury obronne zachowane niemal w całości. Obwarowania powstały w XV-XVI wieku. Długość muru wynosi 950 m a jego wysokość sięga nawet 6 metrów. Od strony północnej miasta, przy murach obronnych, znajduje się zabytkowy park miejski i fragmenty fosy miejskiej, w której hodowane są pstrągi.

mury obronne © niradhara


fosa jakaś płytka © niradhara


Dalej podjechaliśmy pod wieżę bramną zachodnią, zwaną niemiecką, z uwagi na to, że jest zwrócona w stronę terytorium Niemiec. Wybudowana została w XV wieku. Posiada ostrołukowe przejście. Dolna część wieży murowana jest z kamienia, kondygnacja górna jest ceglana. Obecnie zwieńczona prowizorycznym dachem, lecz w przeszłości, podobnie pozostałym wieżom, posiadała dach znany ze starych pieczęci miasta – w stylu namiotowym z małymi wieżyczkami.

wieża bramna zachodnia © niradhara


wieża bramna zachodnia © niradhara


Kolejną ciekawa budowlą jest neogotycki spichlerz położony jest u wyjazdu ze starej części miasta i przylegający do murów obronnych. Wzniesiony został z przeznaczeniem na spichlerz zbożowy lub browar. W latach 1980 – 1990 mieścił się tutaj Krajowy Klub Piłkarza weterana i był siedzibą przybywających do Byczyny, z okazji krajowego Zlotu Piłkarzy Weteranów, gwiazd polskiej piłki nożnej. Obecnie znajduje się w nim karczma.

spichlerz w Byczynie © niradhara


mury obronne Byczyny © niradhara


Pora wracać. Zatrzymałam się na chwilę, by zrobić zdjęcie, a panowie zaaferowani rozmową nie zauważyli mojego zniknięcia i zniknęli za zakrętem. Pojechali na camping sami, a ja zdecydowałam się jeszcze na objechanie dookoła zalewu Brzózki. Dzięki temu mogę teraz wstawić fotki grodu rycerskiego widzianego z drugiej strony jeziora.

zalew Brzózki © niradhara


gród rycerski nad zalewem Brzózki © niradhara


kellysek na tamie © niradhara


Wycieczka nie była długa, ale musiałam przecież zdążyć na główną atrakcję dnia – zupę fasolową po staropolsku. Pycha! Bodzioklb – organizator zlotu spisał się na medal, zawdzięczamy mu naprawdę wspaniały weekend :-)

w kolejce po zupę © niradhara



magneticlife.eu because life is magnetic

Komentarze (14)

Super wyprawa i fantastyczne zdjęcia. Pozdrawiam

zielonamila 08:27 środa, 25 kwietnia 2012

Byczyna wygląda naprawdę na zadbaną, w porównaniu do obiektów, które odwiedziliście poprzednio dają dowód że jednak można, nawet w Polsce.

srk23 16:48 wtorek, 24 kwietnia 2012

Na pierwszej fotce to chyba próba zmiany rumaka.Widzę, że wracacie do gry.Tak trzymać.Pozdrawiam

pioter50 16:32 wtorek, 24 kwietnia 2012

Pierwsze zdjęcie - odrobina dziecięcej fantazji na wycieczce - jak ja to lubię.
Ostatnie zdjęcie - a ten punkt wycieczki to dopiero rozkosz.

krzara 15:58 wtorek, 24 kwietnia 2012

Szkoda, że w Krakowie nie zachowały się takie mury i fosy.
Tą fasolową to aż mi tutaj zapachniało ;-)

shem 15:41 wtorek, 24 kwietnia 2012

Ale masz rewelacyjny pojazd!! Chyba troszkę za duży rozmiar ramy ;)

robd 13:29 wtorek, 24 kwietnia 2012

No,pięknie,pięknie...
A że tak się zapytam,wy tu sobie jeździcie, zwiedzacie,podziwiacie widoki i w ogóle...
A kto się opiekuje moim chrześniakiem!!!?
Zamknęliście go w przyczepie!?
buuuu...
:)))

funio 12:22 wtorek, 24 kwietnia 2012

Elu, nie wiesz, czy ten Jordan to ten od ogródków jordanowskich? Pytam, bo poznałem kiedyś jego potomka...

benasek 11:41 wtorek, 24 kwietnia 2012

Tyle atrakcji na tak niewielkim obszarze, jest tam co zwiedzać. Weekend bardzo owocny :)

rowerzystka 05:59 wtorek, 24 kwietnia 2012

Tyle razy przejeżdżałem tam samochodem, i nic nie widziałem ...! Wybiorę się więc z rowerem. kolejna fajna inspiracja. Szkoda, że mam ostatnio tak mało czasu.

angelino 05:59 wtorek, 24 kwietnia 2012

Piękny drewniany kościół:)))

Nefre 22:06 poniedziałek, 23 kwietnia 2012

fajnie się tak pobyczyć :)

k4r3l 21:09 poniedziałek, 23 kwietnia 2012

A, jest Byczyna! Jasne, że nie mogło jej zabraknąć.

anwi 19:26 poniedziałek, 23 kwietnia 2012
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa dykow

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]