O rowerowym kręceniu się do pracy, sklepu itp. nie ma co pisać. Atrakcją dnia były odwiedziny Funia u Funia. Ojciec chrzestny Funio-Tomek złożył życzenia urodzinowe kończącemu właśnie pięć miesięcy Funiowi-Niszczycielowi. Ten ostatni przydomek jest w pełni zasłużony, albowiem szczeniaczek wymienia właśnie mleczaki na zęby stałe i gryzie wszystko co popadnie, nie czyniąc rozróżnienia między śmieciami, a przedmiotami nieco cenniejszymi. Zaplanowany na czerwiec MuNK II musimy niestety przełożyć na termin późniejszy, podejrzewamy bowiem, iż nie wszyscy nasi goście byliby zachwyceni fantazyjnymi ażurami w ścianach namiotów lub zmiękczonym przez staranne przeżucie obuwiem ;-)
Djablica:- MUNK to miting i niezależnych krokodyli. Pierwszy odbył się w czerwcu ubiegłego roku i wszyscy uczestnicy opisali go na blogach. Teraz miała być druga edycja, ale musi trochę poczekać, aż pies Funio nabierze rozumu. Może uda się w sierpniu lub wrześniu:)
Wiem!,wiem co zrobię,mam starą wersalkę,przywiozę ja Funiowi,to będzie miał gryzienia,szarpania i rozrywania na tydzień!:))) To może odpoczniesz trochę,w końcu koniec roku szkolnego to masz masę pracy...
To chyba było łóżko polowe?Ta ostatnia fotka rozbawiła mnie do łez.Pamiętam jak dawno temu, kolega swojemu psu zrobił stracha na wróble, którego następnie powiesił na drzewie, nisko nad ziemią.Strach majdał się na wietrze, co sprawiało, że pies atakował go z pasją.Kładliśmy się na ten widok ze śmiechu ale przynajmniej inne przedmioty były w tym czasie bezpieczne.
niradhara
