zeszłam na psy
Funio - ochroniarz© niradhara
Funio - wielbiciel sportów wodnych© niradhara
Funio - ochroniarz© niradhara
Funio - wielbiciel sportów wodnych© niradhara
Piękna bestia :) . Zawsze można spróbować połączyć jazdę na rowerze z wyprowadzeniem pas, który przy okazji zadba o kondycje :)
feels3 18:06 poniedziałek, 10 września 2012
Nie ma co się przejmować droga Niradharo, choć raz bedę miał wiecej przejechanych od Ciebie kilometrów w roku ;)
Arnoldzik 10:54 niedziela, 9 września 2012
A spacery z pieskiem też są fajne wiem coś o tym ;)
Pozdrawiam,
Arnoldzik
Może nie na rowerze, ale i tak na świeżym powietrzu spędzacie dużo czasu (samo zdrowie)
srk23 19:42 sobota, 8 września 2012
Jakie tam psy, raptem jeden, i fajny w dodatku :) Ja już 2 tygodnie nie siadałem na rower, niemoc, niechęć, trochę tych wytłumaczeń by się znalazło :)
k4r3l 08:30 sobota, 8 września 2012
Z młodym psem to tak jak z dzieckiem, potrzebuje czasu, a ten niestety, jest ograniczony.
rowerzystka 07:49 piątek, 7 września 2012
Dziękuję w imieniu Funia :-)
niradhara 18:58 czwartek, 6 września 2012
Uwielbiam tego Waszego pieska:)))
Nefre 18:49 czwartek, 6 września 2012
No, tytuł mnie trochę przeraził. Ale jak doczytałem, to się uspokoiłem ;)
robd 18:37 czwartek, 6 września 2012
Funio ochroniarz - przecudny.