K4r3l, wiele dziwnych rzeczy w człowieku zostaje, np. mimo baaaardzo długiej przerwy w blogowaniu nadal potrafię wpisać Twój pokręcony nick z pamięci ;)
niradhara 13:57 niedziela, 22 marca 2015
nostalgiczny, ale bardzo pozytywny wpis - najważniejsze, że głód jazdy pozostał!
k4r3l 11:53 niedziela, 22 marca 2015
Stravula, druga połowa planuje reaktywację, jak tylko się ociepli. Nie zostały jednakże określone parametry temperaturowe, nie wiem zatem, kiedy mogę się spodziewać pierwszej wspólnej jazdy ;)
niradhara 09:04 niedziela, 22 marca 2015
Jurek57, genialne stwierdzenie! Istnieje zatem możliwość, że wrócę do nałogu :D
Z rowerem ... jak alkoholem (też).
Jurek57 07:10 niedziela, 22 marca 2015
"Odwyk" nie do końca leczy ... :-)
Dobre pytanie, ha ha. Ale tak bywa. Czasem są ważniejsze sprawy, a czasem po prostu szukamy odmiany. To co cieszyło zaczyna być nużące, chcemy nowych wyzwań, by sprawdzić się na innym polu. Nic w tym złego, ważne byśmy byśmy czerpali radość z tego co robimy ... i po pewnym czasie wrócili na rower. ;)
stravula 19:17 sobota, 21 marca 2015
Czy druga połowa też się reaktywuje?