od vyhlidki do vyhlidki
Poniedziałek, 25 lipca 2016
· Komentarze(1)
Kategoria Czechy, wycieczki z campingów, z buta
W
Szwajcarii Czeskiej wiele jest miejsc urokliwych, a niezbyt znanych. Takich, w
których można cieszyć się nie tylko pięknem przyrody, ale i spokojem. Słychać
tylko śpiew ptaków i szum strumienia, a nieliczni turyści pozdrawiają nas
radosnym „ahoj”.
Do takich miejsc należy Dolina Kyjovska, którą dziś odwiedzamy. W maleńkiej wiosce Kyjov zaczyna się czerwony szlak turystyczny, stanowiący równocześnie cyklotrasę, czyli trasę rowerową. Słońca tu niewiele, więc wokół królują mchy i paprocie. Po obu stronach drogi wznoszą się majestatyczne skały. Idziemy wolno, z zadartymi głowami, by podziwiać ich przedziwne kształty.
W drodze powrotnej wybieramy wariant żółtą trasą pieszą prowadzącą przez wznoszące się nad doliną formacje skalne – Vyhlidka Kinskeho, Skalni Bratri i Kyjovsky Hradek.
Ścieżka na przemian wznosi się i opada w dół, a my pokonujemy kolejne stopnie skalne. Jest nawet jedna drabinka. Przed Vyhlidką Kinskeho umieszczono ostrzeżenie, że jest niebezpiecznie i wchodzi się tu na własną odpowiedzialność. Jest w tym sporo przesady. No, może gdy skała jest mokra i śliska… Dziś jednak świeci słońce i nie ma się czego obawiać.
Na koniec szlak wraca do Doliny Kyjovskiej i znów spotykamy tych, co „na kole”.
Domyśliliście się zapewne, jak mniemam, że vyhlidka oznacza po czesku punkt widokowy :)
Do takich miejsc należy Dolina Kyjovska, którą dziś odwiedzamy. W maleńkiej wiosce Kyjov zaczyna się czerwony szlak turystyczny, stanowiący równocześnie cyklotrasę, czyli trasę rowerową. Słońca tu niewiele, więc wokół królują mchy i paprocie. Po obu stronach drogi wznoszą się majestatyczne skały. Idziemy wolno, z zadartymi głowami, by podziwiać ich przedziwne kształty.
W drodze powrotnej wybieramy wariant żółtą trasą pieszą prowadzącą przez wznoszące się nad doliną formacje skalne – Vyhlidka Kinskeho, Skalni Bratri i Kyjovsky Hradek.
Ścieżka na przemian wznosi się i opada w dół, a my pokonujemy kolejne stopnie skalne. Jest nawet jedna drabinka. Przed Vyhlidką Kinskeho umieszczono ostrzeżenie, że jest niebezpiecznie i wchodzi się tu na własną odpowiedzialność. Jest w tym sporo przesady. No, może gdy skała jest mokra i śliska… Dziś jednak świeci słońce i nie ma się czego obawiać.
Na koniec szlak wraca do Doliny Kyjovskiej i znów spotykamy tych, co „na kole”.
Domyśliliście się zapewne, jak mniemam, że vyhlidka oznacza po czesku punkt widokowy :)