orgia w kamieniołomie

Poniedziałek, 26 kwietnia 2010 · Komentarze(31)
Kategoria w pobliżu domu
Jadąc rano do pracy rowerem rozmyślałam, jaki ciężki czeka mnie tydzień. Myśl ta, z pozoru niemiła, wyzwoliła jednak pozytywny ciąg skojarzeń: praca -> roboty przymusowe -> kamieniołom -> Kozy. Tak to zrodził się pomysł na popołudniową przejażdżkę.

kamieniołom w Kozach © niradhara


Wstyd się poznać, ale choć tak blisko, nigdy tam nie byłam. Nie wiedziałam, która dokładnie koziańska uliczka prowadzi do kamieniołomu, zapytałam więc jakiejś miłej pani, która doradziła, by na każdym rozjeździe skręcać w lewo. Zapomniała dodać, że od dziecka ma problemy z rozróżnianiem prawej i lewej ręki. Asfalt się skończył, dalszej drogi widać nie było. W nadziei, że faceci mają może lepszą orientację w terenie, zapytałam sympatycznego, sączącego właśnie poobiednie piwko pana, jak dotrzeć do celu podróży. Wskazał mi leśną ścieżkę i określił dystans na około 100 metrów. Już po 50 metrach ścieżka zaczęła się jednak podstępnie rozwidlać, a ja brnęłam w las.

tego Kellysek nie lubi © niradhara


Kellysek zbuntował się niemal natychmiast, oznajmiając, iż jest szlachetnym trekkingiem i po czymś takim jeździć nie będzie. Nie bój się słodziutki, prosiłam go czule, pańcia cię poprowadzi. Owo „prowadzenie” okazało się jednak eufemizmem, albowiem pańcia musiała pchać, ciągnąć i nosić swego rumaka na rękach ;P W końcu jednak jakimś cudem trafiliśmy na drogę do kamieniołomu :)

znalazłam drogę © niradhara


Kamieniołom powstał w latach od 1910 do 1912 za sprawą ówczesnego właściciela ziemskiego majątku Kozy - Mariana Czecza. Początkowo stanowił własność dworu. Za prawo urobku kamienia hrabiowie otrzymywali spore sumy pieniędzy. Administracja mieściła się w Zarządzie Dóbr Kozy.

te skróty chyba nie dla mnie © niradhara


W okresie międzywojennym pracowało tu 280 ludzi. Zbudowano kolejkę linową o długości 2510 m aż do stacji kolejowej w Kozach, gdzie znajdowała się ładownia, sortownia i silosy magazynowe. Kolejka posiadała 18 przęseł, do 1928r. podpory były drewniane. W 1928 r. kolejkę przebudowano - drewniane podpory wymieniono na żelazne.

w kamieniołomie © niradhara


Około 1921 r. kamieniołom został sprzedany Powiatowemu Zarządowi Drogowemu w Białej a następnie dzierżawiło go starostwo w Białej. Zainwestowano pokaźne kwoty w urządzenia mechaniczne, taśmociągi, urządzenia za- i wyładowcze na stacji kolejowej.

nad urwiskiem © niradhara


Po wojnie eksploatacją zajmowało się przedsiębiorstwo z Katowic. Z czasem kamieniołom rozrastał się i zajmował nowe obszary. W latach 70 - tych na skutek złego stanu technicznego kolejkę linową zlikwidowano i dokonano rozbudowy urządzeń w pobliżu wyrobiska. Transport wewnątrz wyrobiska, jak i też odbiór wyrobów gotowych ze składu terenowego odbywał się samochodami. Teren przekształcony zajmował około 33 ha.

rzut oka w dół © niradhara


W ostatnich latach funkcjonowania eksploatowano najwyższy poziom na wysokości 628 m n.p.m.(poziom Nr V). Osiągnięta została granica własności terenu. W związku z tym, a także brakiem możliwości powiększenia obszaru eksploatacji, w 1994 roku doszło do likwidacji zakładu wydobywczego.

lepiej się nie poślizgnąć © niradhara


Obecnie są to tereny rekreacyjne o niepowtarzalnej florze i faunie oraz strukturze geologicznej. Służą mieszkańcom i turystom do celów spacerowych i rekreacyjnych. Z półek skalnych pozostałych po byłych urobiskach roztaczają się przepiękne widoki na okolicę.

w dali widać Jezioro Goczałkowickie © niradhara


Odsłonięte na urwiskach widoczne warstwy geologiczne stanowić mogą świetną lekcję przyrody i geografii dla wszystkich zwiedzających te tereny.

czasem słychac spadające kamienie © niradhara


Jest tu naprawdę pięknie i urządziłam sobie małą orgię fotograficzną ;P
Znów będzie co wstawić na BS :)


magneticlife.eu because life is magnetic

Komentarze (31)

djk71 Co do Twojej teorii.. :) nie skomentuję jej :)

kosma100 18:23 sobota, 1 maja 2010

Ach! Jakie piękne widoki!
:)

kosma100 18:22 sobota, 1 maja 2010

Tytuł fakt bardzo chwytliwy ;P i (może nieco ?!?!?) prowokujący :P
Wycieczka jak zwykle wspaniała (w tym wypadku bardzo ;)) teren dla downhill'owców...Fotki superowskie, że wymienię 1, 5, 7, 8, 9 i 10 (na 10) :D
Pozdrowerek :)

wojtas71 10:05 sobota, 1 maja 2010

Śliczne zdjęcia :), szczególnie te widoczki :)

DaDasik 20:50 czwartek, 29 kwietnia 2010

pięknie, jakby jesienią,a prawie lato mamy:)
ten kamieniołom jest przepiękny!!!

karla76 19:54 środa, 28 kwietnia 2010

Teraz, przez ten kamieniołom, wiem skąd wykład o sinusach i cotangensach w następnym wpisie :), he, he. Pozdrawiam!!

Vampire 05:17 środa, 28 kwietnia 2010

Jesteś wyjątkiem :)

djk71 04:52 środa, 28 kwietnia 2010

Djk71 - właśnie jej płeć mnie zmyliła, bo w kwestii "prawo, lewo" to Piotrek potrzebuje zawsze pytań pomocniczych, nie ja ;)

niradhara 04:15 środa, 28 kwietnia 2010

Kiedy kobieta mówi "w lewo" to zwykle pytam "w które lewo" i... najczęściej następuje wtedy chwila zastanowienia się... Oczywiście nie dotyczy to wszystkich kobiet :-)

djk71 21:10 wtorek, 27 kwietnia 2010

Brak mi słów tak pięknie.

Dynio 20:19 wtorek, 27 kwietnia 2010

Anwi – wykręcanie numerków to moja specjalność ;P

Darecki – no właśnie, czym by tu jeszcze… nawet przez sen się nad tym zastanawiam ;)

Sebekfireman – dziękuję, poczułam się dowartościowana :)

Miciu22 – mam nadzieję, że nie jest to ostatnie miejsce, które udało mi się odkryć :)

Shem – zatem wpadnij i sfotografuj osobiście :)

Kundello21 – wstyd mi było zrezygnować w tym lesie i tyle ;)

Krzara – jeśli tylko uda mi się dostrzec jakiegoś świerszcza w trawie, sfotografuję go specjalnie dla Ciebie ;)

Jurek57 – zgadłeś, katuję niewinne dzieci matematyką ;P

Arnoldzik - po pierwsze kozy mogą się paść w kamieniołomie, po drugie ten akurat kamieniołom znajduje się w miejscowości Kozy.

niradhara 20:00 wtorek, 27 kwietnia 2010

Roboty przymusowe w powiązaniu z kamieniołomem rozumiem ale co do tego ma biedna koza już nie. :)

Arnoldzik 19:38 wtorek, 27 kwietnia 2010

Przez ciekawość zapytam , czyś byś była nauczycielem jak moja żona?
pozdrawiam

Jurek57 19:11 wtorek, 27 kwietnia 2010

Nie można przejść obojętnie obok takiego tytułu.
Co prawda świerszczyk to nie jest ale czyta i ogląda się z zapartym tchem.

krzara 17:23 wtorek, 27 kwietnia 2010

No i kto tu mówi że lubi pooglądać szuter u innych, gdy widze że masz trylion razy lepsze trasy:D
Ta góra, jest godna zaliczenia, przez Taką Bikerkę:)

kundello21 16:07 wtorek, 27 kwietnia 2010

Orgia fotograficzna, cóż to za metafora :-) Bardzo lubię takie miejsca, odwiedzać i fotografować. Pozdrawiam

shem 11:45 wtorek, 27 kwietnia 2010

Tytuł powoduje, że klika się odruchowo :D Kamieniołom pięknie pokazany na zdjęciach. Bardzo często okazuje się, że piękne tereny są tak blisko nas, wystarczy pokombinować.

miciu22 08:44 wtorek, 27 kwietnia 2010

Twój blog może robić za piękny przewodnik. Jak będę się wybierał w Twoje rejony to ciekawe miejsca będę opierał tylko na Twoim blogu :)
Kamieniołom bardzo fajny - uwielbiam takie miejsca.

JPbike - jak się jeździ gdzieś w góry po 260 km to później kamieniołomów się nie widzi. A wystarczy pojechać na wschód i mnie odwiedzić to Ciebie zaprowadzę na ogromny kamieniołom... i góry tam też będą ;)

sebekfireman 07:38 wtorek, 27 kwietnia 2010

Wspaniała wycieczka i jeszcze wspanialsze fotki :-)
Niebezpieczny teren, ciekawe czym nas jeszcze zaskoczysz?

Darecki 05:46 wtorek, 27 kwietnia 2010

Mnie najbardziej podoba się numer osiem, choć nie tylko. Jak zwykle kilka niezłych numerków wykręciłaś ;)

Anwi 05:22 wtorek, 27 kwietnia 2010

JPbike - ten kamieniołom jest jakby specjalnie dla Ciebie stworzony!

Jurek - tytuł zostanie jaki jest. Grzeczna i ułożona to muszę być w pracy, a prywatnie mam koszmarnie pokręcone poczucie humoru i lubię prowokować ;)

Foxiu - małe zdjęcia szybciej się ładują. Nie sądziłam dotąd, że kogoś mogłyby zainteresować na tyle, by chciał je oglądać w całej okazałości.

Alistar - trudno jest na fotkach oddać wrażenie stania nad przepaścią!

Marusia - żeby zrobić zdjęcie, które Ci się spodobało, położyłam się na skraju urwiska. Dobrze, że Piotrka przy tym nie było, bo by mi nawet podejść nie pozwolił.

niradhara 04:04 wtorek, 27 kwietnia 2010

Ruch na blogu można wygenerować na różne sposoby. Mocny tytuł jest jednym z tych sposobów :) Zdjęcie nr 7 -świetne. No i podoba mi się ten ciąg skojarzeń :)

marusia 22:44 poniedziałek, 26 kwietnia 2010

Rewelacja...
Największe wrażenie robią na mnie zdjęcia na których aż czuje się tę przepaść tuż, tuż...

alistar 20:46 poniedziałek, 26 kwietnia 2010

nie powiem, ale z moim wpisem mi się skojarzyło gdzieś z tyłu głowy ;)

Świetne zdjęcia, aż żal że takie małe...

foxiu 20:37 poniedziałek, 26 kwietnia 2010

Pochylając się nad zdrowiem psychicznym oraz moralnością braci rowerowej która "dosiadając"
swoich "rumaków" i tak ma do czynienia z mechanizmem przenoszenia napędu o wątpliwej nazwie "pedały" Ufff.
Proponuję zmianę tytułu na następujący: Kamieniołom w obiektywie.
Może być ?
pozdrawiam

Jurek57 20:36 poniedziałek, 26 kwietnia 2010

Cieszę się że mam do kogo przyjechać bo do tej pory ani razu nie widziałem na własne oczy jakiegoś kamieniołomu ... :)

JPbike 20:17 poniedziałek, 26 kwietnia 2010

Ach, ten tytuł, czegóż się nie robi w brutalnej walce o czytelnika ;P

Vanhelsing - wiele razy podziwiałam zrobione przez Ciebie fotki kamieniołomu w Jaworznie :)

niradhara 19:55 poniedziałek, 26 kwietnia 2010

Tytuł zapewne spowoduje wzrost liczby odwiedzin o jakieś 500 % :P

Takie kamieniołomy mają swój klimat, u nas w Jaworznie też jest jeden i bardzo fajnie się tam jeździ.

vanhelsing 19:39 poniedziałek, 26 kwietnia 2010

Ależ ja znam to miejsce, niezwykle urokliwe :)

feels3 19:22 poniedziałek, 26 kwietnia 2010

kolejne miejsce, które muszę odwiedzić! sądząc po szlaczkach z gps'a faktycznie niełatwo tam trafić :D

k4r3l 19:18 poniedziałek, 26 kwietnia 2010
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa sciuz

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]