integracja przy ognisku

Sobota, 14 sierpnia 2010 · Komentarze(3)
Tydzień temu spotkałam się z Hose w Oświęcimiu. Powiedział wtedy, że tęskni za górami. Zaproponowałam mu przyjazd do Kobiernic i umówiliśmy się na dziś. Hose nie znał bocznej drogi przez Wilamowice, postanowiliśmy zatem z Piotrkiem wyjechać po niego do Rajska.

okolice Brzeszcz © niradhara


W Rajsku jednak okazało się, że Hose musiał nieco później wyjechać z domu i zmieniliśmy miejsce spotkania na Bojszowy.

na skróty © niradhara


O rowerach i trasach zaczęliśmy dyskutować już w drodze, potem przy ognisku i tak to trwało aż do północy… Straszne z nas gaduły ;)

jadą i dyskutują o rowerach © niradhara


na rynku w Wilamowicach © niradhara



magneticlife.eu because life is magnetic

Komentarze (3)

Miło, miło, skoro skończyliście o północy, to jednak nie takie straszne z Was gaduły :)

anwi 20:27 niedziela, 15 sierpnia 2010

otóż to! się dzisiaj przekonałem również osobiście :) pozdrówki!

k4r3l 19:31 niedziela, 15 sierpnia 2010

Integracja to jest to ... a długie rozmowy o ... rowerach to jeszcze bardziej cieszy :-)

pozdRawiam

robin 19:25 niedziela, 15 sierpnia 2010
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa iasta

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]