pod wiatr

Piątek, 12 listopada 2010 · Komentarze(10)
Kategoria w pobliżu domu
Całą noc szalała wichura, a niesione przez nią ciężkie krople deszczu bębniły o dach, co chwila wybijając mnie ze snu. Byłam przekonana, że dzisiejszy dzień będzie rowerowo stracony i żal mi serce ściskał, jako że od dawna już marzyłam o tym długim weekendzie. Koło południa jednak deszcz ustał, a wiatr z niebezpiecznego zrobił się zaledwie obrzydliwie nieprzyjemny.

plac budowy © niradhara


Wokół Bielska budowana jest obwodnica i postanowiłam sprawdzić, czy prace postępują we właściwym tempie. Jak widać, coś się dzieje. Oby jak najprędzej droga została oddana do użytku, bo miasto jest straszliwie zakorkowane.

ależ gładziutki asfalcik © niradhara


nowa droga © niradhara


Gdy tak sobie stałam i fociłam, znów zaczęło padać. Ziąb i deszcz skutecznie zniechęciły mnie do dalszej jazdy.

jesienią z drzew opadają liście, a z samochodów blachy © niradhara


Pogoda najwyraźniej jednak zażartowała sobie ze mnie, bo po kilku minutach znów na niebie rozbłysło słońce. Wracałam przez Kozy, bocznymi uliczkami, prowadzona przez GPS i chłonęłam widoki na góry i równiny.

z góry dalej widać © niradhara


Spokój zakłócała tylko jakaś para maniaków z megafonem, nawołująca konie, by poszły na meeting ze znanym politykiem - panem Jackiem F. Dzielne rumaki przez chwilę wydawały się być zainteresowane propozycją, podniosły nawet głowy, najwyraźniej słuchały i analizowały każde słowo. Doszły chyba jednak do wniosku, że lepsza trawa na łące, niż kiełbasa wyborcza na spotkaniu i spokojnie skubały dalej.

sielanka © niradhara


przestrzeń © niradhara


W okolicach Bujakowa szanowny mój Oregon zgłupiał, być może dlatego, że tam gdzie niegdyś była poprowadzona terenem trasa rowerowa, teraz stoją jakieś nowe rezydencje. Zmuszona byłam jechać na azymut, w dodatku popsuł mi się tylny hamulec i w końcu jak niepyszna wróciłam na główną drogę, na której szczęśliwie udało mi się nie zginąć śmiercią plaskatą ;)

takich dróg nie lubię © niradhara



magneticlife.eu because life is magnetic

Komentarze (10)

Dobre i to, że w chęci przypodobania się wyborcom na gwałt kładzie się teraz niemal wszędzie nowy asfalt!

Shovel - przeprowadź się jak najszybciej :)

niradhara 19:32 niedziela, 14 listopada 2010

W dni robocze, szczególnie w godzinach szczytu, są takie korki, że największym problemem wycieczki rowerowej to wydostać się za miasto. Jedyna nadzieja w szybkim ukończeniu tej obwodnicy.
Pozdrawiam

czecho 18:18 sobota, 13 listopada 2010

a dziękuję :)
ja zazdroszczę za to Wam terenów do jazdy, chodzenia, i ogólnie - życia. Muszę siętam przeprowadzić :)

shovel 17:58 sobota, 13 listopada 2010

O rany, jeszcze tą obwodnice budują ? W kwietniu, gdy jechałem przez Bielsko na Wilamowice to straciłem z dwie godziny próbując wyjechać z miasta. Pamiętam znaki "objazd" na rondzie, które prowadziły w każdą stronę ... :P

vanhelsing 12:42 sobota, 13 listopada 2010

piękne widoki, ciągnie mnie w góry :-)

kubush 12:33 sobota, 13 listopada 2010

Świetne zdjęcia i bardzo klimatycznie przedstawiają góry ;]
Wiatr był dziś wszędzie ... mnie prawie z jezdni zepchnął ;P
Pozdrawiam

sikor4fun-remove 00:26 sobota, 13 listopada 2010

Ja też pocieszam się prognozami na niedzielę. Trzeba będzie coś miłego zaplanować.

anwi 18:49 piątek, 12 listopada 2010

A ja z Misiaczem wybieram sie na rowerek w niedzielke :):)
Pozdrawiam.

jurektc 18:25 piątek, 12 listopada 2010
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa luzla

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]