do wariatkowa

dwór w Rajsku© niradhara
Nie jest to szczególnie ciekawy zabytek i niewiele o nim wiadomo. Na przełomie XVIII i XIX wieku należał do Bobrowskich. Z tego okresu pochodzi pierwsza wzmianka o istnieniu w Rajsku dworu. Z inicjatywy Karola Zwillinga w połowie XIX w. został przebudowany w stylu neogotyckim. Otrzymał wówczas ośmioboczną więżę usytuowaną w narożniku południowo-wschodnim, okazałe narożne sterczyny w formie wieżyczek zwieńczonych krenelażem oraz krenelażową attykę nadwieszoną na konsolkach. Kolejna przebudowa dworu została przeprowadzona na początku XX w. przez Wincentego Zwillinga, a dotyczyła głównie wystroju środkowej części fasady. Obecnie znajduje się tu szpital psychiatryczny. W zapewne wyląduję niebawem na stałe, jeśli sz. pani ministerka nadal będzie reformować oświatę z takim zacięciem i tak sensownie jak do tej pory :(

całkiem ładna wieżyczka© niradhara
Pierwszy cel zaliczony. Teraz pora na wyjaśnienie dręczącej mnie od jakiegoś czasu zagadki. Na mapie Ziemi Oświęcimskiej Wydawnictwa Galileos znajdujący się w Woli kościół św. Urbana zaznaczony jest jako drewniany. Nie figuruje jednak w spisie kościołów leżących na szlaku architektury drewnianej .

Stawy Harmęże© niradhara

królowa polskich rzek© niradhara

gniazdko ciasne, ale własne© niradhara
Wola, ulica Szkolna 29. To tu. Kościół pw. św. Urbana Papieża i Męczennika w Woli poświęcony 17 września 1861 przez wrocławskiego biskupa sufragana Adriana Włodarskiego . Murowany. Więc jednak… to tylko błąd na mapie :(

rozczarowanie© niradhara
Tereny wokół Woli obfitują w szlaki rowerowe, choć krajobraz do najpiękniejszych nie należy. Płasko, gdzie nie spojrzeć jakaś kopalnia. Dobrze, że są chociaż stawy. Kołują nad nimi mewy, głośno krzyczą. Ciekawe, o czym?

KWK Piast II© niradhara

kopalnia Brzeszcze© niradhara

tupot białych mew© niradhara

Stawy Góra© niradhara
Przejeżdżam obok kościoła św. Barbary w Górze. Ten jest drewniany. Przypuszcza się, że pochodzi z końca XV wieku i został ufundowany przez zamożną rodzinę Brodeckich, która była właścicielem Góry przed 1493 rokiem. Pierwsza źródłowa informacja o kościele pochodzi z 1596 roku.

kościół św. Barbary© niradhara

dzwonnica© niradhara
Byłam tu już kilka razy, ale dopiero dziś, po raz pierwszy, mogę zobaczyć wnętrze. Wprawdzie tylko przez szybę w drzwiach, ale lepszy rydz niż nic. Wnętrze jest skromne. To ze względu fakt, że przez pewien czas kościołem zarządzali kalwini. Nie było w tym czasie mensy ołtarzowej a jedynie wolno stojący stół, na wzór kościołów reformowanych. W wyniku rekatolizacji, której podjęli się Habsburgowie, kalwini zostali zmuszeni do opuszczenia Góry i całej ziemi pszczyńskiej.

widziane przez szybkę© niradhara

ołtarz© niradhara

najbardziej podoba mi się sufit© niradhara

ambona© niradhara
Teraz nastawiam GPS na Wilamowice, żeby sprawdzić czy uda się jakoś uniknąć przejazdu przez ruchliwe jawiszowickie ronda. Oczywiście, udało się, tyle że trzeba się było telepać terenem .

trochę wertepów© niradhara

znajomy widok© niradhara
Przed Wilamowicami zobaczyłam przy drodze stadko saren. Właśnie zamierzałam pstryknąć im fotkę, gdy zadzwonił telefon. To Piotrek wrócił z pracy i postanowił wskoczyć na rower i wyjechać mi naprzeciw. Sarny uciekły. Nic to, ważne, że choć kilka kilometrów przejedziemy razem :)

witaj Piotrek :)© niradhara

uwaga, nadlatuje!© niradhara

śmigło w zadek i można lecieć© niradhara
Szanownych Czytelników, których nie zdołałam uśpić przydługim wpisem, zapraszam do rzucenia okiem na nowy rower, który pojawił się w naszej stajni i poczytania opisu kolejnego dnia wyprawy Marcina do Santiago de Compostella.