przeprowadzka

Poniedziałek, 23 lipca 2012 · Komentarze(11)
Wczorajszy wpis Piotrek zakończył słowami: „Po powrocie na kamping niemiła niespodzianka, ale o tym jutro.” Ową niespodziankę sprawił nam burak, który wbrew wszelkim zasadom campingowego savoir-vivre ustawił się dwa metry od nas, zasłaniając nam nie tylko jezioro, ale niemal cały świat i praktycznie pozbawiając dojścia do kanadyjki. To, w połączeniu z niemiłosiernie cielącym się internetem, przepełniło czarę goryczy.

teraz mieszkamy nad jeziorem Kisajno © niradhara


Dziś, przed szóstą rano zbudziły mnie odgłosy pakowania się. Piotrek wyszukał w sieci namiary na camping w Gutach, nad brzegiem jeziora Kisajno. OK, przenosimy się. Decyzja okazała się nadzwyczaj trafna. Tu naprawdę jest pięknie, a ludzi bez porównania mniej niż nad Niegocinem.

campingowa przystań © niradhara


z tego pomostu wyruszamy na jezioro © niradhara


Rozbijanie obozowiska zajęło nam sporo czasu. Cały czas wabiła nas rozpościerająca się przed oczami tafla wody i tak to w dniu dzisiejszym kanadyjka wygrała z rowerami :-)

fotka robiona przez lewe ramię © niradhara


jest tak pięknie, że aż chce się żyć :-) © niradhara



Ze smutkiem muszę stwierdzić, że kanadyjki najwyraźniej wychodzą z mody, być może dlatego, że płynąć nimi można tylko tak daleko, jak na to pozwala siła własnych mięśni…

oni płyną bez wysiłku © niradhara


podpływamy do brzegu © niradhara


Jezioro Kisajno ma rozwiniętą linię brzegową, urozmaiconą półwyspami i zatokami oraz wieloma wyspami. Na skutek działania moreny dennej kompleks ten nie jest zbyt głęboki. Mielizny i nieoznaczone kamienie stanowią utrudnienie dla żaglówek. Pasmo trzcin rosnących na brzegach i kamienie wystające spod tafli wody utrudniają cumowanie "na dziko". Oczywiście nie nam, kanadyjką można podpłynąć wszędzie.

kwitnące wodorosty © niradhara


pomosty dla żab © niradhara


Wyspy na jeziorze Kisajno zostały objęte ścisłym rezerwatem. Utworzono go nie tylko dla ochrony miejsc lęgowych ptactwa wodnego i błotnego oraz miejsc odpoczynku w czasie wiosennych i jesiennych przelotów, ale również do ochrony krajobrazu naturalnego i polodowcowego, głazowisk w utworach morenowych i zarośli trzcinowych wokół wysp.

rezerwat ptactwa © niradhara


Na wszystkich objętych rezerwatem wyspach obowiązuje bezwzględny zakaz wstępu i biwakowania. Żeby jednak o owym zakazie się dowiedzieć należy najpierw dobić do brzegu, wyjść na ląd, poczytać zasłoniętą nieco przez gałęzie tablicę informacyjną, czyli de facto złamać go na samym wstępie :-(

co też tam pisze? © niradhara


To był niezwykle piękny dzień…

magneticlife.eu because life is magnetic

Komentarze (11)

Masz rację drogi Gościu, dziękuję za zwrócenie uwagi :-)

niradhara 11:15 poniedziałek, 3 września 2012

Zatytułowałbym: "co też tam jest napisane?"

Gość 09:24 poniedziałek, 3 września 2012

Pięknie tam, kto by się spodziewał, że wkrótce taka groźna przygoda zakłóci Wasz wypoczynek...

anwi 20:02 poniedziałek, 30 lipca 2012

Elu tak jak pisałem na blogu Piotra, dobrze zrobiliście przenosząc się, a utarczki słowne z buractwem z podwarszawskich wioch nie mają sensu, za to w nagrodę ugraliście w nowym miejscu prywatny pomost na Waszą kanadyjkę jak napisał Piotrek.

srk23 14:24 środa, 25 lipca 2012

Kuba, Piotrek zwrócił facetowi uwagę, tamten coś odburknął, ale pyskówki nie mają sensu. Spakowaliśmy się i teraz przynajmniej możemy normalnie korzystać z internetu :-)
Na spływ się nie wybieramy , robimy wycieczki po jeziorze pływając między wyspami, czyli tak właśnie jak powyżej jest opisane.

niradhara 19:01 wtorek, 24 lipca 2012

Cóż za piękne miejsca. Ech...

rowerzystka 17:24 wtorek, 24 lipca 2012

Wyprawa kanadyjkowa prawie tak porywająca jak rowerowa ;-)
Fajnie mieć wybór środka transportu - można mieć w związku z tym inny punkt widzenia :-D

WrocNam 17:10 wtorek, 24 lipca 2012

Będzie ślad ze spływu? Ciekaw jestem jak to wygląda:) Były jakieś utarczki słowne z nowym rezydentem? Chociaż obawiam się, że na takie coś słowa nie wystarczą :) A i nerwów z drugiej strony szkoda :)

k4r3l 16:27 wtorek, 24 lipca 2012

Niemiłe doświadczenie, ale wyszło Wam na dobre :)
Cudnie tam! Paszcza mi się sama uśmiecha :)

alistar 09:12 wtorek, 24 lipca 2012

potaplał bym się w tych szuwarach :)

mrozin 06:53 wtorek, 24 lipca 2012

Piekna wycieczka szlakami wodnymi, szkoda, że musieliście się przenieść, ale nie ma złego co by na dobre nie wyszło:)))) Czekam na dalsze relacje

Nefre 06:51 wtorek, 24 lipca 2012
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa taprz

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]