Dziś wielkie święto – urodziny Janusza. Z samego rana wszyscy campingowi przyjaciele składają mu życzenia. Janusz to świetny facet, więc przyjaciół ma mnóstwo i zanim udało nam się wyruszyć, było już dosyć późno. Skład ekipy mały, ale dobrany: Piotrek, Janusz i ja. Celem jest Jezioro Czerniańskie.
Jezioro Czerniańskie to sztuczny zbiornik utworzony w celach retencyjnych i jako rezerwuar wody pitnej w miejscu połączenia Białej i Czarnej Wisełki. Po zaporze spaceruje jak zwykle sporo ludzi podziwiających widoki. My też chwilę podziwiamy, robimy pamiątkową fotkę i jedziemy dalej.
Niewiele mamy dziś czasu, objeżdżamy więc tylko jezioro od strony północnej i penetrujemy niezwykle malowniczą dolinę Białej Wisełki. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś tu wrócę.
Taki prysznic pod wodospadem to prawdziwy dopał energetyczny.Że też jubilatowi po tych życzeniach udało się jeszcze na rowerze pojechać... ;)Oczywiście Sto Lat :)
Widzę, że brać Caravaningowa też umie się świetnie bawić (tak jak rowerowa). Elu dzięki Twoim zdjęciom znowu możemy zobaczyć kawałek pięknego polskiego krajobrazu.
ps. To zdjęcie "pora wracać" przypomniało mi jak stamtąd przebijaliśmy się na drugą stronę do Lipnika, właśnie tą drogą, która pnie się za Piotrem w górę. Później jest szuterkowa autostrada, fajna okolica :)
O kurczę, wywołałem tą dolinkę swoim przed, przed ostatnim wpisem, hehe. Tam jest po prostu pięknie :) A solenizant potraktowany z największymi honorami, ja bym się tak nie dał :)