na spotkanie Orkiestry
kwestują ludzie i psy-ratownicy© niradhara
oto kolejny wolontariusz© niradhara
wolontariusz zainteresował się moim rowerem :-)© niradhara
kolejny datek© niradhara
kwestują ludzie i psy-ratownicy© niradhara
oto kolejny wolontariusz© niradhara
wolontariusz zainteresował się moim rowerem :-)© niradhara
kolejny datek© niradhara
"Lubię to" ;)
k4r3l 16:15 czwartek, 17 stycznia 2013
Tak właśnie przypuszczałam, Darku :-)
niradhara 11:06 poniedziałek, 14 stycznia 2013
Sorry... faktycznie, czyłatem wpis na blogu Dynia, później musiałem odejśc od komputera i efekt jest taki, że wskleiłem komentarz nie tam gdzie miałem :)
amiga 10:32 poniedziałek, 14 stycznia 2013
Ps. piękny Wolontariusz, mam nadzieję, że nie zmarzł....
Mariusz, cieszę się, że Ci się podoba :-)
niradhara 10:20 poniedziałek, 14 stycznia 2013
Darek, no co Ty, jaki Bytom??? :-D
Szkoda, że zostałeś zmuszony odpuścić objazd Bytomia...., miłe spotkanie, ale takie krótkie
amiga 10:04 poniedziałek, 14 stycznia 2013
Jestem wzrokowcem, więc decyzja o wstawianiu większych zdjęć bardzo mi się podoba :)
marusia 01:01 poniedziałek, 14 stycznia 2013
Yacek, następnym razem zamarzą mi się całe narty, a potem może nawet narty z narciarzem :-)
niradhara 21:24 niedziela, 13 stycznia 2013
Nefre, fajny cel :-)
Aniuta, tak to nastał dla nas czas wielkich zmian!
Goofy601, wyciąganie roweru na WOŚP stało się już w naszym domu tradycją.
Vampire, dziękuję :-)
Gratuluje narodzenia na FB!!
Vampire 19:46 niedziela, 13 stycznia 2013
Pies-ratownik... hmm temat jakby znajomy :) Fajny pomysł by w WOŚP-a wyciągnąć rower :)
Goofy601 18:45 niedziela, 13 stycznia 2013
Pozdrawiam, i oby zmiany, o których piszesz szły w kierunku "na lepsze" :)
Fajna wycieczka:))
Nefre 18:23 niedziela, 13 stycznia 2013
WOŚP to wspaniała inicjatywa. Podziwiam Owsiaka za to co robi. A co zdjęcia końcówek nart - mówisz i masz! Pozdrawiam w Nowym Roku!
Yacek 17:35 niedziela, 13 stycznia 2013
Obiecuję Piotrze nie zmieniać już avatara. Rok 2013 generalnie jest dla mnie rokiem wielkich zmian - urlop dla poratowania zdrowia i złożenie rezygnacji ze stanowiska sprawiły, że w jakimś sensie stałam się innym człowiekiem. Musi to mieć odbicie na blogu, stąd zarówno zmiana avatara, jak korekta szablonu blogu. Ta ostatnia ma na celu głównie umożliwienie wstawiania większych zdjęć niż do tej pory. Poza tym założyłam stronę "My bike makes me free" na facebooku i chciałam by stylistycznie do siebie pasowały. Obecny avatar jest fragmentem fotki tła na fejsie, a avatar na fejsie fragmentem topu z bikestats :-D
niradhara 17:06 niedziela, 13 stycznia 2013
Zastanawiam się, ilu ludzi zawdzięcza życie tym wspaniałym psom.Zastanawiam się, co musi czuć uratowany, półprzytomny człowiek, kiedy polizany przez psa-ratownika, uświadamia sobie, że jest ratunek i będzie dalej żył...To oczywiście tylko moja wyobraźnia bo psy tylko wskazują zasypanych lawinami a nie przywracają ich do życia lizaniem ;)Krótka, ale piękna fotorelacja.Też w czasie dzisiejszego spacerku natknąłem się na wolontariuszy Orkiestry :)Podoba mi się Twój najnowszy avatar. Ma w sobie sporą dawkę rowerowego romantyzmu.Nie zmieniaj go już :)
pioter50 15:55 niedziela, 13 stycznia 2013