Wpisy archiwalne w kategorii

w pobliżu domu

Dystans całkowity:14898.57 km (w terenie 177.50 km; 1.19%)
Czas w ruchu:146:04
Średnia prędkość:17.69 km/h
Maksymalna prędkość:37.08 km/h
Suma podjazdów:63852 m
Suma kalorii:2269 kcal
Liczba aktywności:531
Średnio na aktywność:28.06 km i 1h 33m
Więcej statystyk

Przełęcz Targanicka

Środa, 15 lipca 2009 · Komentarze(2)
Kategoria w pobliżu domu
Trasa: Kobiernice – Porąbka – Wielka Puszcza – Przełęcz Targanicka – Lanckorona – Targanice – Andrychów – Czaniec – Porąbka – Kobiernice.

Najbardziej znaną przełęczą w Beskidzie Małym jest bez wątpienia Przełęcz Kocierska. O Przełęczy Targanickiej wie niewiele osób, postanowiłam więc przejechać się i zrobić parę fotek w celu jej rozreklamowania. Początkowo łagodny podjazd prowadzi przez Wielką Puszczę. Wzdłuż drogi płynie strumień, który od czasu do czasu ją podmywa i wymusza kolejny remont.

droga przez Wielką Puszczę © niradhara


W basenie tapla się kilka osób, bo upał nieźle daje się we znaki.

coś dla ochłody © niradhara


Tuż obok zaczyna się bardziej stroma część podjazdu.

początek podjazdu na przełęcz © niradhara


podjeździk © niradhara


No cóż, wstyd się przyznać, ale był taki moment, że prowadziłam rower i czułam się przy tym jak Syzyf. Wreszcie jednak jakoś się dokulałam.

na przełęczy © niradhara


widok z przełęczy © niradhara


foto by samowyzwalacz © niradhara


Zanim rozpocznie się zjazd w stronę Targanic dobrze jest sprawdzić stan hamulców.

zjazd w stronę Targanic © niradhara


W powietrzu unosił się cudowny zapach, bo górale rozpoczęli już sianokosy.

sianokosy © niradhara


Na koniec wycieczki dobrze jest wstąpić na lodzika, a najsmaczniejsze lody w okolicy sprzedają w Porąbce. Upał był już na tyle duży, że kto żyw siedział w jakimś strumyczku.

w strumyczku © niradhara


wodospadziki © niradhara


Na zakończenie pojechałam jeszcze na zaporę, by po raz ostatni przed wyjazdem na urlop rzucić okiem na Jezioro Międzybrodzkie.

widok z zapory © niradhara


Jezioro Międzybrodzkie © niradhara

magneticlife.eu because life is magnetic

po-mostowo

Niedziela, 12 lipca 2009 · Komentarze(8)
Kategoria w pobliżu domu
Rano pies oświadczył, że jemu też się coś od życia należy, w związku z czym przed obiadem włóczyliśmy się po lesie. Po południu mieliśmy z Piotrkiem gdzieś pojechać, ale naszło go by naprawić spapraną przez serwisantów lampkę w moim rowerze. Gdy z bliska przyjrzał się ich dziełu wymienił chyba wszystkie znane sobie brzydkie wyrazy, ale lampkę naprawił. Trochę rozleniwieni przejechaliśmy się w końcu trasą standardową. Tym razem Piotrek wpadł na pomysł by sfotografować wszystkie mosty po drodze.

kładka w Hecznarowicach © niradhara


most w Zasolu Bielańskim © niradhara


most w Bielanach © niradhara


most w Malcu © niradhara


most w Nowej wsi © niradhara


most w Kętach © niradhara

magneticlife.eu because life is magnetic

DPD

Piątek, 10 lipca 2009 · Komentarze(0)
Kategoria w pobliżu domu
DPD a popołudnie niestety mocno deszczowe :(

Edit: Wieczorem rozpogodziło się, więc pokręciłam się po wsi, żeby się nacieszyć lampkami.

magneticlife.eu because life is magnetic

testowanie roweru

Czwartek, 9 lipca 2009 · Komentarze(6)
Kategoria w pobliżu domu
Zrobiłam sobie dziś wolne od pracy. Rano pojechałam trasą standardową, żeby w znanych mi na pamięć warunkach sprawdzić poprawę właściwości jezdnych odebranego wczoraj z serwisu pancernika. Jest super, muszę się tylko przyzwyczaić do pięknych trójkolorowych klocków hamulcowych, które sprawiają, że rower staje niemal w miejscu.

Po obiedzie czekały mnie tortury, tzn. wizyta u dentysty – jakoś przeżyłam, a potem dla poprawy humoru pojechałam do Tresnej.

zapora w Tresnej © niradhara


Na przemian świeciło słońce i pojawiały się wielkie czarne chmurzyska.

góra Żar © niradhara


Spadło nawet parę kropel deszczu, a potem na niebie pojawiła się tęcza.

tęcza © niradhara


Jeszcze tylko parę fotek Jeziora Międzybrodzkiego i powrót do domu.

samotny biały żagiel © niradhara


Jezioro Międzybrodzkie © niradhara

magneticlife.eu because life is magnetic

powrót z serwisu

Środa, 8 lipca 2009 · Komentarze(10)
Kategoria w pobliżu domu
No i rowerek gotowy. Podobno wysypały się jakieś łożyska w korbie, ale przy okazji wymieniłam sobie przednie kółko i zamiast mocno staroświeckiego dynama mam teraz nowe w piaście, a także lampki, które po zaprzestaniu pedałowania świecą jeszcze czas jakiś.

nowe kółko © niradhara


Zafundowałam też sobie nowe uchwyty, żeby nadgarstki podróżowały luksusowo.

kierownica prawie jak nowa © niradhara


Piotrek się śmieje, że mój rower nie wygląda już jak czołg, tylko jak Pancernik Potiomkin, bo robi się coraz cięższy i okazalszy.

Pancernik Potiomkin © niradhara




magneticlife.eu because life is magnetic

DPD

Wtorek, 7 lipca 2009 · Komentarze(5)
Kategoria w pobliżu domu
DPD - czyli: dom - praca - dom. Proszę o pobłażliwość bikestatowicza, od którego ten skrót zapożyczyłam.

W czołgu rozsypały się jakieś łożyska, więc znowu powędrował do serwisu i dziś tylko jazda na złomie do pracy :(

Za to urządziłam sobie mały trening mięśni ramion. Polecam wszystkim :)


magneticlife.eu because life is magnetic