i powiozą mnie windą do nieba...

Piątek, 8 lutego 2013 · Komentarze(22)
Kategoria w pobliżu domu
A jeszcze lepiej drabiną strażacką!
Ale do tego za chwilę dojdziemy :-)

to lepsze niz winda © niradhara


Dziś pod koziańskim platanem, kandydatem do tytułu „Europejskie Drzewo Roku 2013”, odbył się happening przygotowany przez ojców-założycieli akcji „Razem dla platana”. Atrakcji było co niemiara.

happening pod platanem © niradhara


Najpierw uroczyste odsłonięcie promujących platan graffiti, wykonanych przez uczniów gimnazjum i liceum, potem występy artystyczne i konkursy z ufundowanymi przez Urząd Gminy Kozy nagrodami. Uczniowie klas maturalnych Liceum Ogólnokształcącego w Kozach odtańczyli wokół platana poloneza. Kto wie, może zwyczaj ten wejdzie do tradycji? Studniówka pod platanem, tego jeszcze nie było!

dzieła młodych artystów © niradhara


taniec wokół drzewa © niradhara



Największe wrażenie zrobił na mnie NAJOTUL czyli szalik uszyty dla platana przez mieszkańców Kóz. Jego długość wynosi ponad 1600 metrów. W planach jest zgłoszenie go do Księgi Rekordów Guinnessa.

początek szalika © niradhara


platan nie będzie już marzł :-) © niradhara


kto widzi gdzie jest koniec? © niradhara


Na zakończenie imprezy można było, dzięki uprzejmości strażaków z OSP w Kozach, zrobić fotkę platana z góry. Kolejka chętnych do jazdy drabiną strażacką była pokaźna, a pierwszeństwo mieli przedstawiciele oficjalnych mediów, ale udało mi się załapać :-)

dziękuję za czadową jazdę :-) © niradhara


Konkursowi na Europejskie Drzewo Roku poświęciłam już kilka dni temu wpis na blogu. Przypomnę jednak, że głosować można do końca lutego za pośrednictwem strony www.treeoftheyear.org. W chwili, gdy piszę te słowa, platan z Kóz jest na czele stawki, ale walka jest zacięta i liczy się każdy głos. Najgroźniejszym naszym konkurentem jest platan z Egeru, a dodać należy, że bracia Madziarzy tryumfowali w ubiegłym roku i mają duże doświadczenie w promowaniu swojego kandydata.

platan prawie z lotu ptaka © niradhara


Koziański platan to piękne i dostojne drzewo. Najważniejsza jest jednak pozytywna energia skupionych wokół niego ludzi. To dla Nich ten wpis, to dla Nich szacunek i wyrazy sympatii za postawę tak rzadką w czasach agresji i zawiści, powszechnych szczególnie wśród politycznej elity tego kraju. Głosując na platana i wspierając akcję daję wyraz nie tylko swojej miłości do przyrody, ale przede wszystkim tęsknocie do jednoczenia się lokalnych społeczności we wspólnej zabawie i umiłowaniu miejsc, w których dane jest nam żyć. Jeśli myślenie takie nie jest Wam obce, pomóżcie wygrać platanowi, pomóżcie wygrać wspaniałym ludziom :-)

czy to ta drabina przyśniła się św. Jakubowi? © niradhara

magneticlife.eu because life is magnetic

kaskada Rzyczanki

Środa, 6 lutego 2013 · Komentarze(18)
To miejsce zawsze płata jakieś figle. Jak dotąd rowerową tradycją było, że ilekroć tu przyjeżdżam, łapie mnie burza. Najgwałtowniejszą z nich wspominam nawet z niejakim rozrzewnieniem, bo przeżyłam ją w przeuroczym towarzystwie uczestników MuNK-a. Dziś jednak prognozy pogody były zgodne – ponuro, ale meteorologicznie nudno. Zachciało mi się więc uwiecznić kaskadę na Rzyczance w białej śniegowej szacie. Tym, którzy czytają o niej po raz pierwszy wyjaśniam, że leży ona w pobliżu Andrychowa, przy drodze na Zagórnik.

nad Rzyczanką © niradhara


Okazało się, że solidny statyw, który ze sobą zabrałam, ma zastosowanie uniwersalne. W szczególności dobrze spisuje się w roli kijka trekkingowego. Śnieg i lód na skałach czyniły je bardziej śliskimi niż zazwyczaj i gdzieś z tyłu czaszki rozbłysnął na chwilę obraz zsuwania się po nich do lodowatej wody. Na szczęście, po stanowczym wypowiedzeniu na głos: „Ela, nie bądź mięczakiem!”, zgasł i rozpłynął się gdzieś w zakamarkach mniej używanych zwojów mózgowych.

czarno-biały świat © niradhara


Rzyczanka jednak nie odpuściła. Skoro nie mogła mnie dziś pognębić burzą, postanowiła popsuć przyjemność robienia zdjęć. Kontrast czarnych łupków i bieli śniegu był tak wielki, że zrobienie poprawnie naświetlonych fotek okazało się niemożliwe. Na próżno szukałam wciąż nowych ujęć i eksperymentowałam z ustawieniami aparatu. Nawet obróbka hdr nic nie dała. Totalna porażka!

nie da się dwa razy wejść do tej samej rzeki © niradhara

magneticlife.eu because life is magnetic

black-and-white

Poniedziałek, 4 lutego 2013 · Komentarze(13)
No i znów spadł śnieg. Świat stał się niemal monochromatyczny. Miałam w planach zrobienie kilku fajnych fotek. Niestety zabrałam ze sobą niewłaściwy statyw. Próba ustawienia go na śliskich kamieniach strumyka na tyle stabilnie, by uchronić aparat od nurkowania, skończyła się zamoczeniem nóg. Jeszcze tam wrócę :-)

czy słyszycie ten szum? © niradhara

magneticlife.eu because life is magnetic

European tree of the year

Piątek, 1 lutego 2013 · Komentarze(17)
Kategoria w pobliżu domu
Dzisiaj rozpoczęło się głosowanie na Europejskie Drzewo Roku 2013. Polskim kandydatem do tego tytułu jest piękny platan rosnący w parku w Kozach, szczycący się tytułem Drzewa Roku 2012. Zdobył go wygrywając konkurs organizowany przez Klub Gaja.

powoli zapada zmrok, a ja czekam na iluminację © niradhara


Jeden z wcześniejszych wpisów poświęciłam zorganizowanej przez mieszkańców Kóz akcji społecznej „Razem dla platana”. Wstawiłam wtedy fotki tego pięknego drzewa zrobione w świetle dnia. Dziś, by ich nie powtarzać, wybrałam się na wycieczkę wieczorem, zabierając ze sobą nie tylko aparat fotograficzny, ale też statyw. Bardzo chciałam pokazać Wam jak pięknie wygląda platan nocą, podświetlony przez rozmieszczone wokół w ziemi lampy.

potężny pień platana budzi respekt © niradhara


Park w Kozach, w którym rośnie platan, wymieniony jest w spisie zabytkowych parków w Polsce. Powstawał stopniowo pomiędzy 1749 rokiem, a 1836 kiedy to na planie założono „ogród" oraz zaprowadzono uporządkowaną nasadę i pielęgnację. Dostępne dokumenty nie mówią, kto sprowadził sadzonki platana i kiedy go wysadzono w parku przed dworem. Drzewo było szczególnie chronione i eksponowane przez kolejnych właścicieli dworu. Zawsze było też niezwykle ważne dla lokalnej społeczności.

konary rozciągają się na kilkanaście metrów © niradhara


A oto jak mieszkańcy Kóz odpowiadają na pytanie dlaczego chcą byście zagłosowali na ich drzewo.

„To jedyne tak piękne i okazałe drzewo tego gatunku w okolicy i na trwale związane z historią i bieżącymi wydarzeniami miejscowości KOZY.
Wszyscy tutaj znają to drzewo i otaczają je szczególną czcią i opieką.
Rośnie w samym centrum miejscowości obok obecnie remontowanego dworu dawnych właścicieli dóbr koziańskich, stanowiąc „zielone serce" miejscowości.
Platan jest niemym świadkiem wydarzeń w Kozach na przestrzeni prawie 200-u lat!.
W jego okolicy odbywają się wszystkie ważne imprezy gminne.


gałęzie zdają się sięgać gwiazd © niradhara


Drzewo to, zostało w ubiegłym roku zakwalifikowane do 11 finałowych drzew z pośród 290 zgłoszonych w konkursie ogólnopolskim Klubu Gaja i wygrało plebiscyt !!!
Platan z Kóz zdobył ponad 7 tys. głosów i daleko z tyłu pozostawił Bartka ogólnie znanego i najstarszego dęba w Polsce.
Wszystko to dzięki zaangażowaniu lokalnej społeczności, organizacji społecznych, mieszkańców, ich rodzin, przyjaciół i znajomych z Polski i zagranicy.

Nie byłoby tego zwycięstwa bez akcji naszej młodzieży i jej zdeterminowaniu w walce o pozyskanie kolejnych głosów dla platana na wszystkich portalach społecznościowych.
W wyniku tych wszystkich działań o naszej miejscowości usłyszało bardzo wiele ludzi w Polsce.
Wiele z tych osób przyjeżdża żeby zobaczyć to piękne drzewo i ... naszą miejscowość - Kozy.
Platan stanowi atrakcję turystyczną miejscowości i jej zieloną wizytówkę.
Teraz otwiera się szansa aby usłyszała o nas już nie tylko Polska ... ale i Europa.”


piękny jest, nieprawdaż? © niradhara


Głosowanie na Europejskie Drzewo Roku trwać będzie od 1 do 28 lutego. Należy wejść na stronę www.treeoftheyear.org i spośród zgłoszonych drzew wybrać koziańskiego platana. Po kliknięciu napisu „głosować tutaj” pojawi się okienko dialogowe, w którym wpisujemy nasz e-mail. Potwierdzeniem oddania głosu jest kliknięcie linku zamieszczonego w otrzymanej informacji zwrotnej. Jedna osoba może głosować tylko raz używając swojego adresu e-mail; z jednego adresu IP może być wysłany jeden głos na godzinę.

za pośrednictwem tej strony możecie głosować © niradhara


Zachęcam wszystkich czytelników do udziału w głosowaniu i rozpowszechniania tego wpisu. Klikajcie proszę „lubię to”. To tylko jedna sekunda, a dzięki Wam szanse naszego platana na wygraną będą rosły :-)

magneticlife.eu because life is magnetic

na skróty

Czwartek, 31 stycznia 2013 · Komentarze(16)
Kategoria w pobliżu domu
Kiedyż to ostatni raz widziałam błękitne niebo? Nie pamiętam. Przyjaciel wiatr rozgonił wreszcie czarne, deszczowe chmurzyska. Po tej ciężkiej pracy mógłby wszelako ucichnąć i napawać się wiosenną atmosferą, ale nie, on szalał dalej, choć na niebie pozostały już tylko małe, dekoracyjne obłoczki. Na dodatek nie mógł się zdecydować z jakiego kierunku najwygodniej mu wiać. Obstawiałam, że tradycyjnie zdecyduje się w końcu na południowy i wykoncypowałam trasę u podnóża gór, które cielskiem swym miały mnie od miotających rowerem podmuchów osłonić.

nie o taki skrót mi chodziło © niradhara


Trasa obfitować miała ponadto w piękne widoki. Pomyślałam nawet o kącie padania promieniu słonecznych, idealnym wręcz dla wydobycia na fotkach szczegółów rzeźby terenu. Nie pomyślałam natomiast o tym, że niezbyt dokładnie pamiętam skrót, którym do owych widoków dotrzeć należy. Najwyraźniej nie wybrałam właściwego, bo zamiast jazdy zaliczyłam pierwszy w życiu spływ rowerowy :-D

i jak tu się przeprawić? © niradhara


Nie było łatwo, jako że musiałam żeglować pod wiatr, który zamiast wiać z południa, bezczelnie wiał z zachodu. Wreszcie przybiłam do brzegu. Uszczęśliwiona twardym gruntem pod kołami zrezygnowałam z podziwiania widoków i szybko skręciłam w pierwszą asfaltową drogę wiodącą do cywilizacji.

jacy ci ludzie są dziwni! © niradhara


Cywilizację ową stanowiły Kozy-Gaje. Ucieszyłam się, bo znalazłam się w nieznanym mi dotąd miejscu. Popatrzyłam na mapę i… wypatrzyłam na niej bardzo dobrze zapowiadający się skrót. Początkowo wyasfaltowany, potem pięknie utwardzony i suchy, nagle zmienił się w kolejną magistralę wodną. Dopłynęłam nią aż do Kęt-Podlesia.

kolejny ciekawy skrót © niradhara


Soła wzbiera © niradhara


Tu wszakże opuściła mnie chęć dalszej eksploracji nieznanych wód, wyparta z mózgu przez uporczywą wizję zamiany mokrych butów na suche kapcie. No trudno, żaden ze mnie Magellan! W domu też jest pięknie :-)

no i spotkaliśmy się :-) © niradhara

magneticlife.eu because life is magnetic

trzeba wykorzystać każdą chwilę

Środa, 30 stycznia 2013 · Komentarze(14)
Krótka przerwa w deszczu. Topniejący śnieg, nagłe ciepłe podmuchy wiatru, kłębiące się chmurzyska. Jest w tym jakiś dziwny, magnetyczny urok. Warto było wskoczyć na rower :-)

monotonia z odrobiną uroku © niradhara


zleje mnie czy nie zleje? © niradhara


ostatni gwiazdkowy akcent © niradhara

magneticlife.eu because life is magnetic

w hołdzie Ministerstwu Transportu

Sobota, 26 stycznia 2013 · Komentarze(26)
Długo, zbyt długo żyłam w niewiedzy, nieświadoma straszliwych zagrożeń. Aż do dziś, kiedy to za pośrednictwem portalu polskanarowery.pl dotarła do mnie odpowiedź Andrzeja Massela, podsekretarza stanu w Ministerstwie Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej, na interpelację poselską w sprawie możliwości wprowadzania rowerów na dworce kolejowe. Oto jej fragment:

„ (…)należy pamiętać o bezpieczeństwie podróżnych i innych klientów w wielu aspektach. (…)nie wolno zapominać o różnych zagrożeniach, w których rower lub rower z bagażem (…) może posłużyć do celów terrorystycznych."

Co za przenikliwość umysłu! To ja głupia kobieta myślałam, że terrorysta może po prostu umieścić bombę w walizce. Ale nie, on tego przecież nie zrobi. Walizek jest na dworcach zbyt dużo, jedna podobna do drugiej, jeszcze by się pomylił, stanął zbyt blisko i sam się niechcący uszkodził.

Jeśli zatem zobaczycie na dworcu kolejowym osobnika takiego jak ten na poniższym zdjęciu, nie dajcie się zwieść pozorom. Rzeczywistość jest brutalna. To niebezpieczny terrorysta! Pomimo ciemnych okularów wyraźnie widać oznaki szaleństwa w oczach. Maska na twarzy uniemożliwia rozpoznanie. Sakwa wypełniona jest po brzegi laskami dynamitu, w termosie napalm. Kask na głowie ma chronić przed odłamkami. No bo do czego innego właściwie mógłby służyć?

podejrzane indywiduum © niradhara


Nie ma to tamto, trzeba się wykazać obywatelską postawą i zbadać stan bezpieczeństwa najbliższego dworca kolejowego. Niebylejakiego, bo leżącego na uczęszczanym turystycznym szlaku. Wskakuję zatem na rower i jadę!

zagrożony obiekt © niradhara


Jest gorzej niż myślałam. Na teren dworca dostaję się bez problemów, nie widać ochrony ani kamer. Mogę zrównać z ziemią perony i uciec.

ciekawe czy podróżni uciekli w panice przed terrorystami czy po prostu nie doczekali się na pociąg? © niradhara


Gdzież jest obsługa dworca, gdzie dzielni funkcjonariusze SOK? O, już widzę, też zapewne czytali pismo pana Massela, bo przezornie opancerzyli się w swojej kanciapie. Dobrze, że chociaż oni są bezpieczni :-D

grunt to bezpieczeństwo © niradhara


Uspokojona nieco zaczynam odwrót do domu, gdy wtem rzuca mi się w oczy przystanek autobusowy. Ach, toż to obiekt użyteczności publicznej, który zaatakować mogą rowerzyści-terroryści, wrogowie rodzaju ludzkiego, pociągów i pojazdów czterokołowych. Natychmiast, powtarzam natychmiast, ogłosić należy prawo zakazujące rowerzystom i ich pociotkom przebywania w pobliżu takich miejsc. Panowie urzędnicy, nie spoczywajcie na laurach, tyle jest jeszcze do zrobienia!

przystanek autobusowy niestrzeżony © niradhara

magneticlife.eu because life is magnetic

odśnieżanie z Funiem

Środa, 23 stycznia 2013 · Komentarze(9)
No i zasypało nas! Wczoraj nie mogliśmy wyjechać nawet samochodem. Dzisiaj, dzięki pomocy Funia, przekopaliśmy się wreszcie do cywilizacji. Byle do wiosny :-)))

coś białego pada mi na nos i uszy © niradhara


pan ma wyrzut jak pług wirnikowy :-D © niradhara


pan rzuca, ja łapię © niradhara


ale świetna zabawa! © niradhara


i jeszcze raz hop! © niradhara

magneticlife.eu because life is magnetic

"Razem dla platana"

Niedziela, 20 stycznia 2013 · Komentarze(17)
Kategoria w pobliżu domu
To już coś więcej niż patriotyzm lokalny, teraz to PATRIOTYZM przez duże „P”! Przeczytajcie proszę i przyłączcie się :-)

potrzeba czterech kobiet, żeby objąć jego pień © niradhara


Mieszkańcy pobliskich Kóz szykują się do konkursu „Europejskie Drzewo Roku”, w którym startuje platan rosnący w centrum ich miejscowości. Platan został już laureatem ogólnopolskiego konkursu „Drzewo Roku 2012” Klubu Gaja. W głosowaniu zdobył ponad 7 tys. głosów.

tabliczka pamiątkowe © niradhara


Sędziwy laureat rośnie w zabytkowym parku w centrum miejscowości. Współczesny rozłożysty wygląd drzewa został zaplanowany już na początku, ponieważ do ziemi włożono kilka zrośniętych ze sobą sadzonek. Jest symbolem jedności społeczności lokalnej

jak miło jest odpocząć latem na ławeczce w cieniu drzewa © niradhara


Od 1 do 28 lutego trwać będzie internetowe głosowanie na Europejskie Drzewo Roku, w którym konkurentami koziańskiego platana będą drzewa z Czech, Słowacji, Irlandii, Bułgarii i Węgier.

gałęzie zdają się sięgać nieba © niradhara


Już teraz mieszkańcy Kóz uruchomili funpage na facebooku pod hasłem „Razem dla platana – akcja społeczna”. Proszę wszystkich czytelników o wsparcie tej wspaniałej akcji :-)

ach, powspinałoby się na te konary, gdyby nie był to pomnik przyrody :-D © niradhara


O głosowaniu z pewnością przypomnę w którymś z lutowych wpisów.

platan w całej okazałości © niradhara

magneticlife.eu because life is magnetic